Przekroczenie prędkości za granicą - mandat w Polsce

I polscy, i zagraniczni kierowcy złapani przez fotoradar w unijnym kraju nie unikną już kary.

Publikacja: 04.07.2014 09:59

Przekroczenie prędkości za granicą - mandat w Polsce

Foto: www.sxc.hu

Polska, tak jak inne państwa, od niedawna zaczęła aktywnie ścigać zagranicznych kierowców, którzy popełniają wykroczenia na drogach.

Ekspresowe namierzanie

Od maja 2014 r. krajowe punkty kontaktowe (tak polskie, jak i unijne) wysłały do siebie wzajemnie już ponad 3,1 tys. zapytań o dane właścicieli aut złapanych przez fotoradary. Wniosek z tego płynie prosty: uniknięcie mandatu z fotoradaru, nawet ustawionego tysiące kilometrów od polskiej granicy, jest coraz trudniejsze.

Cała procedura rozpoczyna się od ustalenia danych właściciela auta, którym wykroczenie popełniono. Od 30 kwietnia działa w Polsce (i w większości państw unijnych) krajowy punkt kontaktowy. Odpowiada on na zagraniczne pytania dotyczące naszych kierowców. Na tym jednak nie koniec. Na zasadzie wzajemności my korzystamy z zagranicznych ustaleń.

Dzięki punktom kontaktowym zdobycie danych właściciela auta zajmuje zaledwie kilka dni. Jak pokazują pierwsze miesiące, sam system działa bardzo sprawnie.

Wystarczy, że policja z któregoś państwa unijnego wystąpi o dane polskiego kierowcy, który np. przekroczył prędkość lub zaparkował na autostradzie. Kiedy je otrzyma, wyśle wezwanie do wskazania kierowcy. Jeśli nie dostanie odpowiedzi, ukarze mandatem właściciela samochodu.

W Polsce do zadawania pytań zagranicznym punktom uprawnione są: policja, Inspekcja Transportu Drogowego, straże gminne i miejskie, Służba Celna oraz Straż Graniczna. Informacje są przekazywane dzięki Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.

Oblężenie trwa

Punkty kontaktowe udzielają informacji o właścicielach aut, którymi złamano przepisy, ale tylko w wypadku niektórych wykroczeń drogowych.

Przepisy wymieniają wprost:

- ?niestosowanie się do ograniczenia prędkości,

- ?prowadzenie pojazdu bez zapiętych pasów bezpieczeństwa,

- ?przewożenie dziecka bez fotelika ochronnego,

- ?niestosowanie się do sygnałów świetlnych lub znaków nakazujących zatrzymanie pojazdu,

- ?prowadzenie pojazdu po alkoholu lub narkotykach,

- ?korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku.

Jeśli zdarzą się uparci, którzy mimo monitu z zagranicy nie uregulują mandatu, w ich sprawie trafi do polskiego sądu wniosek o uznanie zagranicznych wyroków i egzekucję przez polskiego komornika.

Poważne problemy mogą wystąpić, gdy osoba lub pojazd ponownie pojawią się w kraju, w którym wykroczenie zostało popełnione, a mandat nie został uregulowany.

Jeżeli taki fakt będzie ujawniony podczas rutynowej kontroli drogowej, wszystko trzeba będzie zapłacić na miejscu. Inaczej kierowca zakończy podróż i nie opuści kraju, w którym zalega z mandatem.

Nowe przepisy są konsekwencją unijnej dyrektywy „cross border enforcement" regulującej transgraniczną wymianę informacji dotyczących przestępstw lub wykroczeń związanych z bezpieczeństwem ruchu drogowego.

Przed majem 2014 r. nieuregulowanie otrzymanego pocztą mandatu za wykroczenie drogowe zwykle nie wiązało się z poważnymi konsekwencjami. Często ze względu na koszty poszukiwań, tłumaczeń i wysokości kary, zagraniczne policje rezygnowały z poszukiwania winnych.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, a.lukaszewicz@rp.pl

Polska, tak jak inne państwa, od niedawna zaczęła aktywnie ścigać zagranicznych kierowców, którzy popełniają wykroczenia na drogach.

Ekspresowe namierzanie

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Sądy i trybunały
Czego brakuje w planie Adama Bodnara na neosędziów? Prawnicy oceniają reformę
Sądy i trybunały
Będzie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Ujawniamy plany reformy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Jakie warunki trzeba spełnić, aby zdać maturę 2025?
Sądy i trybunały
Sędzia Waldemar Żurek pozwał Polskę. Chce miliona złotych
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Prawo rodzinne
Resort Bodnara chce dać więcej czasu rozwodnikom. Szykuje zmianę w prawie