Ujawniono wnioski z tajnego raportu ZUS. "Milionom Polaków grozi emerytalne ubóstwo"

Ujawniono niepokojące wnioski z raportu zamówionego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który dotychczas nie został opublikowany. Wynika z niego m.in., że system emerytalny w Polsce to tykająca bomba dla samozatrudnionych.

Publikacja: 24.01.2025 09:54

Ujawniono wnioski z tajnego raportu ZUS. "Milionom Polaków grozi emerytalne ubóstwo"

Foto: Adobe Stock

mat

Chodzi o zamówiony przez poprzednie kierownictwo Zakładu Ubezpieczeń Społecznych raport na temat analizy konsekwencji dobrowolnego oskładkowania osób prowadzących działalność gospodarczą. Badacze otrzymali z ZUS dane z próby 2,4 tys. firm, aby opracowanie miało walory praktyczne.

Jak ujawnił w piątek portal wp.pl, zamówiony w 2023 roku raport został odebrany przez ZUS w czerwcu 2024 roku. Nosi tytuł "Dobrowolne ubóstwo. O konsekwencjach dobrowolnego ZUS dla samozatrudnionych". Dotychczas nie został jednak upubliczniony. Z informacji portalu wynika, że ZUS nie ma takich planów oraz nie pozwala autorom na samodzielną publikację.

- To skandaliczna decyzja. Raport, który powstał na zlecenie ZUS, powinien zostać opublikowany. Tym bardziej, że płynące z niego wnioski - między innymi dlatego, że ZUS udostępnił dane do badań - są przełomowe - wskazuje Jan Oleszczuk-Zygmuntowski, współprzewodniczący Polskiej Sieci Ekonomii, który był koordynatorem zespołu badawczego przygotowującego raport.

Mogą płacić wyższe składki, ale płacą tylko tyle, ile muszą

- System emerytalny w Polsce to tykająca bomba dla samozatrudnionych, których istotna część po przejściu na emeryturę popadnie w ubóstwo – mówi wp.pl Jan Oleszczuk-Zygmuntowski, i wskazuje na kluczowe kwestie, które wynikają z badań.

Po pierwsze, mitem jest, że osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą deklarują podstawę wymiaru składki. Z badań wynika, że 99,18 proc. jednoosobowych działalności gospodarczych odprowadza składkę w minimalnej wysokości. „Mówiąc prościej: choć przedsiębiorcy mogą płacić wyższe składki, płacą tylko tyle, ile muszą. To zaś odbije się na ich przyszłych świadczeniach” - czytamy w artykule Patryka Słowika.

Po drugie, osoby, które prowadzą działalność przez 30-35 lat, ale zaczęły swoją aktywność zawodową po 1998 r., nie będą miały w wieku emerytalnym środków wystarczających do obliczenia emerytury minimalnej. Państwo będzie musiało więc dopłacić do ich emerytur minimalnych.

Kolejny wniosek: ubóstwem emerytalnym są zagrożone w szczególności samozatrudnione kobiety. Wiek emerytalny dla nich jest niższy, więc zazwyczaj szybciej przechodzą na emeryturę. Mają też, co do zasady, mniejszy staż pracy, bo często kobiety część swojego życia poświęcają np. na wychowanie dzieci, a nie na pracę zawodową.

Z raportu wynika również, że statystyczny samozatrudniony osiąga przeciętnie dwa razy większy dochód niż wynosi zarobek pracownika, a jednocześnie samozatrudnieni płacą bardzo niskie składki na ubezpieczenia społeczne, niższe od osób pracujących na etat.


Zawody prawnicze
Znów zawrzało w prokuraturze z powodu wynagrodzeń. Od kiedy podwyżki?
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Konsumenci
Skuteczne gwarancje dla kredytobiorców. Ważny wyrok TSUE
Prawo karne
Projekt zaostrzenia kar dla kierowców. Przepadek stanie się fikcją?
Prawo karne
Sfałszowane wyroki w sądzie. Skarb Państwa oszukany na ponad 3 mln zł
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Praca, Emerytury i renty
Najniższa krajowa w 2025 roku: Ile wynosi płaca minimalna? Kwoty brutto i netto
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej