Rządowi PiS wystarczyły cztery lata, by przewrócić do góry nogami system edukacyjny w Polsce. Od 1 września 2019 r. wszystkie szkoły działają wyłącznie według nowych zasad.
Likwidacja gimnazjów. PiS w 2015 r. postulował powrót do ośmioletniej szkoły podstawowej, czteroletniego liceum i pięcioletniego technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe. Reforma miała być „bezkosztowa". Sejm zmianę uchwalił w grudniu 2016 r. Wejście w życie nowych przepisów zaplanowano na 1 września 2017 r. Samorządy miały zaledwie pół roku na dostosowanie szkół do nowego systemu. W błyskawicznym tempie przebudowywano łazienki, w szkołach podstawowych tworzono pracownie przyrodnicze i starano się zatrudniać nauczycieli fizyki czy chemii na zaledwie kilka godzin w tygodniu. Samorządy do tej pory domagają się od MEN zwrotu wydatków związanych z wdrożeniem reformy. Ministerstwo twierdzi, że szkoły otrzymały już wyższe kwoty na ten cel i więcej się nie należy.