„Pasza: siano o złej jakości, zatęchłe (zebrane wilgotne, zagrzane), wybierane lepsze do karmienia, przetrząsane w stajni. Zaleciłem, aby przetrząsać na zewnątrz, przed stajnią. Kopyta zaniedbane – niestrugane od co najmniej 5–6 miesięcy" – to fragment notatki, którą 13 maja dla ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego sporządził główny lekarz weterynarii dr Bogdan Konopka. Potwierdza ona doniesienia „Rzeczpospolitej" o sytuacji, która jeszcze niedawno miała miejsce w liczącej ponad dwa wieki stadninie w Janowie Podlaskim.
Artykuł na ten temat opublikowaliśmy 12 maja. Napisaliśmy, że od czasu odwołania przez rząd PiS w 2016 roku wieloletniego prezesa Marka Treli stadnina stopniowo staczała się finansowo, a obecnie konie karmione są paszą marnej jakości i od miesięcy mają niekorygowane kopyta, co grozi powstaniem nieodwracalnych zmian. W efekcie do stadniny z interwencją przyjechały posłanki KO Joanna Kluzik-Rostkowska i Dorota Niedziela. Opublikowały zdjęcia niesprzątanych od miesięcy boksów i zabiedzonych krów, trzymanych w gospodarstwie rzekomo w celu poprawy jego rentowności.
Wojna na słowa
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski szybko zaczął mówić, że informacje o złym stanie koni są „wyssane z palca" i „nieprawdziwe". Opierał się na badaniu ekspertów, którzy weszli do stadniny tego samego dnia co posłanki, czyli 19 maja. Kontrolę przeprowadzili naukowcy z instytutów badawczych z Puław i Balic z udziałem inspektorów Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej w Białej Podlaskiej. I rzeczywiście w raporcie napisali, że „w dniu przeglądu nie stwierdzono odstępstw w zakresie warunków zoohigienicznych w stajniach", a „w stajniach biegalniach wyłożono obficie świeżą, dobrej jakości słomę".
Problem w tym, że co innego wynika z notatki głównego lekarza weterynarii, który był w Janowie dokładnie w dzień publikacji w „Rzeczypospolitej", czyli niemal tydzień przed naukowcami i posłankami PO. Napisał nie tylko o złej jakości sianie i miesiącami niestruganych kopytach, ale wprost dodał: „konie niedożywione". Poinformował też o braku 162 paszportów, czyli podstawowych dokumentów dla koni. „Konie opisane przez związek, ale stadnina nie złożyła wniosku o wydanie, co wiąże się z zapłatą" – napisał dr Konopka.
Notatkę głównego lekarza weterynarii opublikował na blogu HipoLogika.pl Marek Szewczyk, były naczelny „Konia Polskiego". „Są twarde dowody na to, że posłanki mówiły prawdę" – napisał.