Przyszły kanclerz Niemiec przedstawił swoją teorię na temat kłótni Trumpa z Zełenskim

Lider CDU i przyszły kanclerz Niemiec, Friedrich Merz, uważa, że prezydent USA Donald Trump i jego wiceprezydent JD Vance celowo sprowokowali ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego podczas spotkania w Białym Domu.

Publikacja: 03.03.2025 17:59

Friedrich Merz

Friedrich Merz

Foto: AFP

W piątek w Waszyngtonie Stany Zjednoczone i Ukraina miały podpisać umowę o partnerstwie w wydobywaniu ukraińskich zasobów naturalnych. Trump zadeklarował, że w wojnie między broniącą się przed Rosją Ukrainą nie opowiada się po żadnej stronie, przekonywał Zełenskiego, że gwarancję bezpieczeństwa dla Ukrainy będzie stanowić właśnie umowa gospodarcza z USA, oraz sugerował, że ufa przywódcy Rosji, Władimirowi Putinowi.

Powiedział jednocześnie, że nadal będzie wysyłał broń Ukrainie, choć dodał, iż ma nadzieję, że nie będzie musiał wysyłać jej zbyt wiele. Ostatecznie umowa nie została podpisana. Odwołana została również wspólna konferencja prasowa obu prezydentów.

Czytaj więcej

Zełenski reaguje na doniesienia o możliwym wstrzymaniu pomocy przez USA

Kłótnia w Białym Domu. Celowe działanie Trumpa i Vance'a?

Przyszły kanclerz Niemiec Friedrich Merz powiedział, że kilkukrotnie obejrzał spotkanie Zełenskiego z Trumpem w Gabinecie Owalnym. – Moim zdaniem nie była to spontaniczna reakcja na przerywanie przez Zełenskiego, ale oczywiście celowa eskalacja – ocenił.

Podczas piątkowej kłótni Trump odrzucił stanowisko Ukrainy w wojnie rozpoczętej przez Rosję, argumentując, że Zełenski nie ma „kart”, aby dyktować, w jaki sposób Waszyngton powinien angażować się w wojnę. Określił również Zełenskiego jako „pozbawionego szacunku” i niewdzięcznego.

Zełenski – ze złożonymi rękami, wyraźnie sfrustrowany i czasami przerywający Trumpowi oraz Vance'owi – odparł, że „nie będzie żadnych kompromisów z zabójcą na naszym terytorium” i oskarżył Trumpa o narażanie bezpieczeństwa zarówno Ukrainy, jak i USA przez swoje podejście do Rosji.

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Trump niechcący może stać się ojcem jedności europejskiej

Niemcy chcą utrzymać wojska USA w Europie

Merz, przemawiając do członków swojej partii w Berlinie, powiedział, że był „nieco zaskoczony” tonem wszystkich trzech przywódców. – To nie pomogło – zauważył. Podkreślił swoje zaangażowanie w zapewnienie, że „zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby utrzymać obecność Amerykanów w Europie”, ponieważ rosną obawy, że Trump może nakazać wycofanie wojsk amerykańskich z Niemiec.

Stwierdził również, że rozważy podróż do Waszyngtonu dopiero po zaprzysiężeniu na kanclerza. Wstępne rozmowy koalicyjne rozpoczęły się pod koniec ubiegłego tygodnia. Merz zapowiedział, że zamierza powołać rząd do końca kwietnia.

W piątek w Waszyngtonie Stany Zjednoczone i Ukraina miały podpisać umowę o partnerstwie w wydobywaniu ukraińskich zasobów naturalnych. Trump zadeklarował, że w wojnie między broniącą się przed Rosją Ukrainą nie opowiada się po żadnej stronie, przekonywał Zełenskiego, że gwarancję bezpieczeństwa dla Ukrainy będzie stanowić właśnie umowa gospodarcza z USA, oraz sugerował, że ufa przywódcy Rosji, Władimirowi Putinowi.

Powiedział jednocześnie, że nadal będzie wysyłał broń Ukrainie, choć dodał, iż ma nadzieję, że nie będzie musiał wysyłać jej zbyt wiele. Ostatecznie umowa nie została podpisana. Odwołana została również wspólna konferencja prasowa obu prezydentów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Trump znowu atakuje Zełenskiego. Prezydent USA mówi o „najgorszym oświadczeniu”
Polityka
Kreml patrzy na Europę i nie wierzy w swoje szczęście
Polityka
Jędrzej Bielecki: Trump niechcący może stać się ojcem jedności europejskiej
Polityka
Zełenski po szczycie w Londynie mówił o relacji z Trumpem. „Mogę odbudować”
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Polityka
Stany Zjednoczone opuszczają Ukrainę
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”