Instytut Pamięci Narodowej ponownie złożył wnioski do ukraińskich urzędów o wydanie zgód na prowadzenie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych. Dotyczą one miejsc, gdzie pochowani są legioniści (Polska Góra pod Kostiuchnówką, Kukle), żołnierze Wojska Polskiego polegli we wrześniu 1939 r. (Lwów Zboiska, Lwów Hołosko – w 2019 r. przeprowadzono prace poszukiwawcze i odnaleziono szczątki), żołnierze Korpusu Ochrony Pogranicza (Kropiwniki, Tynne) oraz ofiary ukraińskich nacjonalistów (Huta Pieniacka, Małe Hołoby, Ostrówki i Wola Ostrowiecka, Orzeszyna, Stanisłówka). Najwcześniej, bo w październiku 2024 r., do władz ukraińskich trafił wniosek dotyczący Huty Pieniackiej. Na razie IPN nie otrzymał zgody na przeprowadzenie badań w żadnej z tych lokalizacji.
Na razie zgoda tylko na ekshumacje w Puźnikach
Natomiast ukraińskie ministerstwo kultury wydało zgodę na przeprowadzenie przez Fundację Wolność i Demokracja ekshumacji w Puźnikach koło Tarnopola. Prace ruszą najpewniej pod koniec kwietnia. Będą w nich uczestniczyli naukowcy z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie oraz IPN. Wprawdzie wiceminister kultury Marta Cienkowska w Polsat News stwierdziła, że strona ukraińska rozpatrzyła trzy polskie wnioski, ale nikt inny tego nie potwierdził.
Czytaj więcej
Historia ciąży na relacjach polsko-ukraińskich. Połowa Polaków uważa, że bez zamknięcia spraw ekshumacji nie powinno dojść do przystąpienia Ukrainy do NATO lub Unii Europejskiej.
Czy strona ukraińska niejako na zasadzie wzajemności złoży wnioski dotyczące poszukiwań i ekshumacji poległych żołnierzy UPA? Na razie nikt tego nie sygnalizuje i IPN nie ma takich wniosków, a to on powinien je opiniować. Zarząd Główny Związku Ukraińców w Polsce w październiku 2024 r. w oświadczeniu zwrócił uwagę na wciąż niezrealizowane zobowiązanie upamiętnienia w Monasterzu (pow. lubaczowski) oraz zaapelował o „rozpoczęcie dialogu na temat innych miejsc pochówków oraz prac poszukiwawczych ukraińskich ofiar konfliktu polsko-ukraińskiego”.
Jaki jest problem z mogiłą w Monasterzu
W Monasterzu koło wsi Werchrata znajduje się mogiła poległych żołnierzy UPA, którzy zginęli 2–3 marca 1945 r. w walce z oddziałami NKWD. Upamiętnienie zostało zalegalizowane w 1999 r. przez Andrzeja Przewoźnika, ówczesnego szefa Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Miejsce to było wielokrotnie dewastowane, ostatnio w 2020 r. Na mogiłę powróciła wprawdzie dwujęzyczna tablica, ale bez nazwisk poległych. To stało się zadrą, która ciążyła do dzisiaj nad relacjami polsko-ukraińskimi i wywołała impas w sprawie ekshumacji w Ukrainie.