Bilans Jacka Siewiery, czyli wychodzenie z kryzysów

Gen. dyw. Dariusz Łukowski zostanie powołany na szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Zastąpi na tym stanowisku Jacka Siewierę, który zrezygnował z pełnionej funkcji.

Publikacja: 03.02.2025 11:52

Jacek Siewiera przestaje być szefem BBN.

Jacek Siewiera przestaje być szefem BBN.

Foto: Grzegorz Jakubowski/KPRP

Generał Łukowski dotychczas był zastępcą Siewiery. Pod koniec poprzedniego miesiąca przeszedł do rezerwy, dlatego będzie szefem prezydenckiego biura w randze sekretarza stanu.

Siewiera – jak napisaliśmy w „Rzeczpospolitej” - oficjalnie odchodzi, bo rozpoczął studia w Lincoln College po otrzymaniu prestiżowego stypendium Clarendon na Uniwersytecie w Oksfordzie. Studia potrwają dwa i pół roku.

Przypomnijmy, że Siewiera został powołany na stanowisko szefa BBN 11 października 2022 r., ale już w czerwcu tamtego roku prezydent RP Andrzeja Duda powołał go na stanowisko sekretarza stanu w swojej kancelarii, gdzie zajmował się m.in. zarządzaniem kryzysowym oraz ochroną ludności cywilnej, w tym wykorzystaniem doświadczeń ukraińskich służb ratowniczych i ochrony infrastruktury.

Kryzys w Przewodowie i kadrowy w armii

Kierowanie BBN przez Jacka Siewierę przypadło na czas pełnoskalowej wojny prowadzonej przez Rosję przeciwko Ukrainie. I z tym wiązały się najtrudniejsze wyzwania przed którymi stanął. Pierwszym poważnym testem była sytuacja związana z upadkiem rakiety w Przewodowie, co doprowadziło do śmierci dwóch Polaków. Siewiera przygotował wówczas spotkanie najwyższych władz państwowych, wojska i służb w BBN, koordynował też rozmowy prowadzone z wieloma politykami, w tym Andrzeja Dudy z prezydentem USA Joe Bidenem. W czasie spotkania w BBN przeanalizowano możliwość uruchomienia art. 4 traktatu waszyngtońskiego.

Czytaj więcej

Jacek Siewiera, szef BBN: Kolejna odsłona rosyjskiej wojny psychologicznej

Biuro to zainicjowało też spotkania służb w związku z naruszeniem przestrzeni powietrznej państwa przez białoruskie śmigłowce, a także pojawieniem się członków grupy Wagnera przy granicy Białorusi z Polską. Skutkowało to rozpoczęciem operacji wojskowej połączonej z wsparciem dla Straży Granicznej na terenach przygranicznych. W tamtym czasie służby odnotowały pojedyncze przypadki przechodzenia przez granicę uzbrojonych osób.

Siewiera zderzył się też z kryzysem kadrowym, który pojawił się w październiku 2023 r., po decyzji o odejściu ze służby dwóch najważniejszych dowódców Sił Zbrojnych: gen. Rajmunda Andrzejczaka szefa Sztabu Generalnego WP oraz gen. Tomasza Piotrowskiego dowódcy operacyjnego rodzajów Sił Zbrojnych. Warto przypomnieć, że Siewiera starał się łagodzić spór pomiędzy ówczesnym szefem MON Mariuszem Błaszczakiem, a dowódcami, który ujawnił się po odnalezieniu w kwietniu 2023 r. w okolicach Bydgoszczy rosyjskiej rakiety. Był przeciwnikiem zdymisjonowania gen. Piotrowskiego, czego domagał się Błaszczak.

Siewiera sprzeciwiał się też obarczaniu odpowiedzialnością funkcjonariuszy policji i Służby Ochrony Państwa w momencie zatrzymania na terenie Pałacu Prezydenckiego dwóch byłych ministrów w rządzie PiS Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika podejrzanych o popełnienie przestępstw.

Bilans Jacka Siewiery jako szefa BBN: Bezpieczeństwo ponad bieżącą polityką

W okresie tzw. rządu przejściowego i formowania się rządu nowej koalicji w grudniu 2023 r. Siewiera podjął się roli negocjatora w sprawie uwolnienia Polaków znajdujących się w Strefie Gazy. Bezpośrednio uczestniczył w procesie potwierdzania polskich obywatelstw zakładników, działania te były prowadzone w porozumieniu z MSZ i MON.

Zresztą to działanie było charakterystyczne dla Siewiery już po zmianie rządu, na czele którego stanął premier Donald Tusk (PO). Szef BBN starał się budować warunki do kohabitacji w sprawach bezpieczeństwa. W tym zakresie był w kontakcie z przedstawicielami Kancelarii Premiera, MON, MSZ i MSWiA. To właśnie jego biuro uczestniczyło w organizacji spotkania prezydenta Dudy z premierem Tuskiem na pokładzie fregaty rakietowej ORP Kościuszko w Gdyni. Jak napisałem kilka dni temu był swoistym łącznikiem pomiędzy Pałacem Prezydenckim, a rządem, w myśl założenia, że bezpieczeństwo powinno być wyłączone z politycznej młócki.

Czytaj więcej

Jacek Siewiera, szef BBN: Potrzebna wspólna determinacja, by uniknąć najgorszego

Tajne ćwiczenia i wzmocnienie państwa

BBN był inicjatorem przeprowadzenia w 2023 r. tajnych ćwiczeń reagowania państwa w sytuacji zagrożenia. Wzięli w nim udział m.in. prezydent RP, marszałkowie Sejmu i Senatu, rząd, wojsko i służby specjalne. Po części efektem tych ćwiczeń stały się rekomendacje zmian w Strategii Bezpieczeństwa Narodowego (trwają prace nad nowelizacją tego dokumentu, ale jest mało prawdopodobne, aby zakończyły się do końca kadencji prezydenta Andrzeja Dudy), a także uruchomienia prac nad zapasowymi i rezerwowymi stanowiskami kierowania państwem oraz włączenia w struktury bezpieczeństwa narodowego marszałków Sejmu i Senatu. Takie propozycje znalazły się w projekcie tzw. ustawy strategicznej, która zakłada też m.in. zmianę systemu kierowania i dowodzenia armią (projekt ten trafił do Sejmu, trwają w tej sprawie konsultacje z MON). BBN przygotował też dokument określający główne kierunki rozwoju Sił Zbrojnych RP i ich przygotowań do obrony państwa na lata 2025-2039.

Warto przypomnieć, że Jacek Siewiera wielokrotnie twierdził, że w ciągu trzech lat (mówił o tym w 2024 r.) Rosja może osiągnąć gotowość do ataku na kraje NATO, w przypadku zablokowania pomocy wojskowej Zachodu dla Ukrainy. Był też zwolennikiem zestrzeliwania przez wojska sojusznicze rosyjskich rakiet nad terytorium Ukrainy lecących w kierunku państw NATO. Pytany o katastrofę smoleńską, wbrew narracji niektórych polityków PiS twierdził, że był to wypadek lotniczy, a nie zamach.

Kierowane przez niego biuro przygotowało kompleksowy raport dotyczący powodzi, która miała miejsce w październiku 2024 r. na południu Polski. Zawarte zostały w nim wnioski i rekomendacje.  W wielu przypadkach były one zbieżne z wynikami kontroli prowadzonych przez Najwyższa Izbę Kontroli. Napisaliśmy o nim jako pierwsi w „Rzeczpospolitej”. BBN promowało też produkty eksportowe polskiej zbrojeniówki – przy jego udziale został opracowany Katalog Przemysłu Zbrojeniowego. Siewiera przygotował też niezrealizowaną do dzisiaj koncepcję resortu zbrojeniowego, a także utworzenia wojsk medycznych. W ostatnim czasie zaangażował się zaś w poprawę bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej na Morzu Bałtyckim.

Generał Łukowski dotychczas był zastępcą Siewiery. Pod koniec poprzedniego miesiąca przeszedł do rezerwy, dlatego będzie szefem prezydenckiego biura w randze sekretarza stanu.

Siewiera – jak napisaliśmy w „Rzeczpospolitej” - oficjalnie odchodzi, bo rozpoczął studia w Lincoln College po otrzymaniu prestiżowego stypendium Clarendon na Uniwersytecie w Oksfordzie. Studia potrwają dwa i pół roku.

Pozostało jeszcze 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Egzotyczna koalicja PO–PiS w sprawie reprywatyzacji
Materiał Promocyjny
Technologia daje odpowiedź na zmiany demograficzne
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kozubal: Dlaczego rząd chce utajnić ekshumacje w Ukrainie?
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Jacek Siewiera odszedł z BBN? Oficjalny powód to tylko doskonały pretekst
Polityka
Mastalerek: Tusk nie powinien obrażać republikanów, będzie spotkanie Duda-Trump
Polityka
Donald Tusk zabrał głos ws. ceł Donalda Trumpa. Mówi o „okrutnym paradoksie”