Komisja powstała w 2017 r. przy Ministerstwie Sprawiedliwości, którym kierował Zbigniew Ziobro. Miała wtedy badać patologiczne przypadki zwrotu nieruchomości w Warszawie. Była sztandarowym projektem polityków Solidarnej Polski. Na jej czele stali m.in. Patryk Jaki oraz Sebastian Kaleta. Politycy ci wykorzystywali ją do atakowania władz stolicy – głównie Hanny Gronkiewicz-Waltz i Rafała Trzaskowskiego.
Po zmianie władzy wciąż działa. Bada m.in. decyzje zwrotowe, które były poprzedzone obrotem roszczeniami. W tym zakresie jest ścisła współpraca z urzędem miasta. Urzędnicy twierdzą, że mogą badać w zasadzie wszystkie decyzje, które zostały podjęte w ciągu 30 lat, ale przebija się też pogląd, że komisja powinna uchylać decyzje dekretowe bez ograniczenia czasowego.
Czytaj więcej
Dziewiętnastowieczny komin dawnej cukrowni może zablokować część inwestycji lotniskowej związanej z budową Centralnego Portu Lotniczego.
Jak to działa w praktyce? Komisja podjęła np. decyzję o wszczęciu postępowania w sprawie nieruchomości przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie, której właścicielem jest Michał Sobański, jeden z liderów środowiska ziemiańskiego. Odbyło się to na posiedzeniu niejawnym 11 grudnia 2024 r. Ministerstwo poinformowało nas, że „o rozważenie wszczęcia postępowania do komisji zwróciło się Biuro Spraw Dekretowych Urzędu Miasta”. Przesłało ono wykaz decyzji, na mocy których zostało ustanowione prawo użytkowania wieczystego do nieruchomości gruntowych oraz w których doszło do przeniesienia praw i roszczeń wynikających z dekretu z 1945 r.
Urząd miasta pisze do Kalety
Z naszych informacji wynika, że spis takich decyzji przekazał urząd miasta jeszcze w styczniu 2023 r. do ówczesnego szefa komisji Sebastiana Kalety (PiS). Obejmuje on 76 działek znajdujących się w Warszawie.