Powstrzymanie masowej i sprzecznej z prawem emigracji do USA było jedną z głównych obietnic w trakcie kampanii wyborczej Trumpa. Gdy już zwycięstwo kandydata republikanów było jasne, prezydent elekt powierzył Millerowi strategię wprowadzenia w życie około 100 dekretów, jakie nowa administracja ma wprowadzić właściwie od razu po przyjęciu władzy. Prowadził on działania w tym kierunku w tajemnicy. Teraz ujawnił część swojej strategii.
Czytaj więcej
Przebywający w USA w ramach sesji ONZ prezydent Andrzej Duda spotkał się z Polonią Amerykańską. O Polonii też głośno zrobiło się w amerykańskich mediach w kontekście wyborów prezydenckich.
Trump zamierza więc ogłosić stan wyjątkowy w regionach granicznych, aby móc użyć wojska do ich kontrolowania. Ogłosi też stan epidemii sanitarnej, co da mu prawo do zamknięcia granic z Meksykiem. Czy jednak starczy funkcjonariuszy do upilnowanie 3,3 tys. km linii granicznej, nie wiadomo.
Blady strach padł na Polaków przebywających w USA nielegalnie
Jednocześnie w głębi Ameryki ma się rozpocząć proces wyłapywania osób, które przebywają nielegalnie i ich wydalenia z kraju. Dziennik „Wall Street Journal” napisał, że szef służby migracyjnych i celnych (ICE) Tom Homan zamierza rozpocząć tę operację od Chicago. To wywołało pewne poruszenie wśród szczególnie licznej (700 tys.) w tym mieście Polonii. Na celowniku administracji Trumpa mieliby bowiem być Polacy mieszkający w USA nielegalnie często od kilkudziesięciu lat (emigracja z Polski do Stanów jest dziś minimalna).
Sprawa wywołuje jednak kontrowersje ze względów politycznych. Demokratyczny gubernator Illinois J.B. Pritzker i wywodzący się z tego ugrupowania burmistrz Chicago Brandon Johnson zapowiedzieli, że podległe im służby nie będą współpracowały z ICE. Także arcybiskup metropolita Chicago kardynał Blase Cupich uznał takie działania za „nieludzkie”. Miejscowy Kościół metodystyczny odwołał nabożeństwa po hiszpańsku w obawie, że mogłoby to ułatwić zatrzymanie przebywających nielegalnie w USA Latynosów. Szczególne kontrowersje wywołuje perspektywa aresztowania obywateli amerykańskich urodzonych w USA w rodzinach nielegalnych imigrantów. Oni też mieliby zostać deportowani.