Prezydent dostał rekomendację zarządu Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl) i podobno może liczyć na przychylność szefa MKOl Thomasa Bacha, ale tematu jego kandydatury na członka MKOl na razie w agendzie nie ma. To żadna niespodzianka. O tym, że ruch olimpijski nie będzie w tym roku wybierał nowych członków, pisaliśmy już na początku grudnia.
MKOl zrobił w tej sprawie jeden wyjątek, ale uzasadniony. Członkiem indywidualnym w marcu zostanie bowiem szef komitetu organizacyjnego igrzysk w Paryżu, trzykrotny mistrz olimpijski w kajakarstwie Tony Estanguet. Francuz nie będzie w Lozannie postacią. Był członkiem MKOl (2013-16, 2018-21) i pracował w komisjach: zawodniczej, solidarności, sportu i środowiska, zrównoważonego rozwoju i dziedzictwa oraz spraw prawnych. Teraz wraca, bo zakończył misję „Paryż”.
Czytaj więcej
Wyjaśniamy najważniejsze kwestie dotyczące polskiej kandydatury na członka MKOl
Andrzej Duda i MKOl. Co wydarzy się w marcu?
Sesja MKOl, która odbędzie się 18-21 marca w Grecji, będzie najważniejszą od lat, bo poznamy wówczas nazwisko nowego przewodniczącego. Kandydatów jest siedmioro, bo o schedę po odchodzącym ze stanowiska Bachu starają się Sebastian Coe, Johan Eliasch, David Lappartient, Morinari Watanabe, Juan Antonio Samaranch, Faisal al Hussein oraz Kirsty Coventry.
Uczestników Sesji, obok wyborów, czekają głosowania w innych sprawach personalnych, m. in.: