Unia Europejska dyskutuje z Bałkanami. Długa droga Bałkanów Zachodnich do UE

Agresja Rosji na Ukrainę zmieniła nastawienie UE do rozszerzenia. Bałkany Zachodnie próbują z tego korzystać, ale tempo jest powolne.

Publikacja: 18.12.2024 19:29

Szczyt UE-Bałkany

Szczyt UE-Bałkany

Foto: JOHN THYS / AFP

Do Brukseli w środę zjechali przywódcy Serbii, Bośni Hercegowiny, Albanii, Północnej Macedonii, Czarnogóry i Kosowa. Dla nich to symbolicznie ważne spotkanie: szczyt UE–Bałkany odbywa się w przeddzień Rady Europejskiej, czyli szczytu samej UE. To czwarte z rzędu takie doroczne zgromadzenie przywódców państw bałkańskich i unijnych, przy czym dopiero drugie w Brukseli. Regularność spotkań oznacza, że UE zaczęła poważniej traktować projekt rozszerzenia, ale wyzwania są ogromne.

Polityczny przekaz dla Bałkanów Zachodnich

– Bałkany Zachodnie należą do europejskiej rodziny. Ich przyszłość jest w UE. Myślę, że taki polityczny przekaz powinien być zwieńczeniem tego szczytu – powiedział nieoficjalnie wysoki rangą unijny dyplomata zaangażowany w przygotowanie spotkania. UE już w 2003 roku na szczycie w Salonikach ogłosiła, że jest otwarta na przyjęcie państw Bałkanów Zachodnich, ale ta zapowiedź skonkretyzowała się na razie tylko dla Chorwacji. Pozostałe państwa są w różnej fazie zaawansowania procesu akcesyjnego. Przez lata UE nie była zainteresowana jego przyspieszaniem, bo w wielu państwach członkowskich zapanowało zmęczenie rozszerzeniem.

Czytaj więcej

Charles Michel wyjaśnia dlaczego UE musi się rozszerzać

Efektem tego było przyjęcie, na wniosek Francji, nowej metodologii akcesyjnej, która usztywniła cały proces. Sytuacja zmieniła się jednak w 2022 roku, po inwazji Rosji na Ukrainę. UE zdała sobie sprawę, jak niebezpieczna jest agresywna polityka Rosji wobec sąsiadów i jak bardzo reżim Władimira Putina infiltruje Bałkany Zachodnie. – Wojna w Ukrainie i rosyjskie wpływy w wielu regionach Europy, w tym na Bałkanach Zachodnich, zmuszają nas do zacieśnienia naszych relacji – mówi unijny dyplomata.

Ukraina utorowała drogę do rozszerzenia UE

W efekcie tego Bruksela otworzyła oficjalnie drzwi do członkostwa w UE dla Ukrainy i Mołdawii (warunkowo też dla Gruzji, ale w wyniku ostatnich wydarzeń w Tbilisi zaproszenie jest zamrożone) i z nową energią podeszła do rozmów z Bałkanami Zachodnimi. Przez wiele lat najbardziej zaawansowanym krajem była Serbia, ale teraz wyprzedziła ją Czarnogóra. Z 35 rozdziałów negocjacyjnych otwarto już 33, a 6 z nich warunkowo zamknięto.

Decyzja o otwarciu negocjacji nie oznacza wcale praktycznego procesu negocjowania o tym, jak wdrożyć unijne prawodawstwo w państwie akcesyjnym

W przypadku Serbii otwarte są 22 rozdziały, żadnego nie zamknięto. Albania otworzyła pierwsze rozdziały negocjacyjne, a jej premier Eli Rama liczy, że w UE znajdzie się w tej dekadzie. Macedonia Północna, choć oficjalnie negocjacje rozpoczęła, na razie żadnych rozdziałów jeszcze nie otworzyła. Wreszcie Bośnia Hercegowina jest na końcu stawki akcesyjnej, bo nawet nie rozpoczęła negocjacji, choć ma oficjalne zaproszenie wystosowane w tym roku. Wyjątkowa jest sytuacja Kosowa, które nie ma nawet statusu kandydata (poprzedza to zaproszenie do negocjacji), ze względu na swój ciągle nieuregulowany status. Część państw UE nie uznaje bowiem Kosowa.

Wydłużone negocjacje akcesyjne

Proces akcesyjny Bałkanów Zachodnich różni się od tego, w którym uczestniczyła Polska czy inne państwa członkowskie UE. W przeszłości przyznanie statusu kandydata do UE oznaczało w praktyce szybkie rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych. Jedynym krajem, którego ta reguła nie dotyczyła, była Turcja. Potem doświadczyły tego wszystkie państwa Bałkanów Zachodnich. Nie tylko bycie kandydatem nie oznacza zaproszenia do akcesji. Ale nawet to zaproszenie nie oznacza otwarcia negocjacji. A wręcz decyzja o otwarciu negocjacji nie oznacza wcale praktycznego procesu negocjowania o tym, jak wdrożyć unijne prawodawstwo w państwie akcesyjnym.

Czytaj więcej

UE potwierdza rozpoczęcie rozmów w sprawie członkostwa Ukrainy i Mołdawii. Znana data

Wreszcie same negocjacje, gdy się już w końcu rozpoczynają, mogą trwać latami. Albania wniosek o członkostwo złożyła w 2009 roku, status kandydata otrzymała w 2014, a dopiero sześć lat później zapadła polityczna zgoda państw UE na otwarcie negocjacji. Przy czym formalna decyzja zapadła dopiero dwa lata później, w 2022 roku. A rozdziały negocjacyjne zaczęto otwierać w 2024 roku. Północna Macedonia złożyła wniosek o członkostwo wcześniej niż Albania, w 2004 roku, potem została umieszczona w jednym pakiecie z Albanią. Z tym że inaczej niż Albania żadnych rozdziałów negocjacyjnych jeszcze nie otworzyła.

Serbia stawia na Rosję

Te wszystkie opóźnienia początkowo były spowodowane przede wszystkim niechęcią UE do kolejnego rozszerzenia. Równolegle jednak państwa kandydujące nie są wystarczająco zdeterminowane, żeby dokonywać reform. To widać u tych, które negocjacje mogłyby już rozpocząć, jak Bośnia Hercegowina, Macedonia Północna, czy do pewnego momentu również Czarnogóra.

Z kolei Serbia, która od początku była najbardziej rozwiniętym krajem i wydawało się, że będzie mieć najmniej problemów z wejściem do UE, ostatnio balansuje między UE i Rosją. Nie chce dołączyć się do unijnych sankcji przeciw Rosji, przez co Bruksela wstrzymała postęp w negocjacjach akcesyjnych.

Do Brukseli w środę zjechali przywódcy Serbii, Bośni Hercegowiny, Albanii, Północnej Macedonii, Czarnogóry i Kosowa. Dla nich to symbolicznie ważne spotkanie: szczyt UE–Bałkany odbywa się w przeddzień Rady Europejskiej, czyli szczytu samej UE. To czwarte z rzędu takie doroczne zgromadzenie przywódców państw bałkańskich i unijnych, przy czym dopiero drugie w Brukseli. Regularność spotkań oznacza, że UE zaczęła poważniej traktować projekt rozszerzenia, ale wyzwania są ogromne.

Pozostało 91% artykułu
Polityka
Donald Trump pisze, że chciałby uczynić z sąsiada USA kolejny stan
Polityka
Kanada: Koniec rządów Justina Trudeau jest coraz bliżej
Polityka
Biden pobił rekord Obamy. Kogo ułaskawił odchodzący prezydent USA?
Polityka
Europa pójdzie w ślady Australii ws. zakazu mediów społecznościowych dla nastolatków?
Polityka
Ukraina. Politycy już myślą o wyborach, ci prorosyjscy też
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10