Generał Jarosław Stróżyk: Niektórzy w Polsce realizowali cele polityki Rosji. Mamy mocne poszlaki

Jarosław Stróżyk, szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego, podkreślił, że raport komisji do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich pokazuje między innymi „słabość polskich służb specjalnych". - Nieprzypadkowo mówiłem o osłabianiu służb specjalnych przez polityków przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Zwłaszcza – tak się składa – polityków z jednej opcji politycznej – zauważył.

Publikacja: 04.11.2024 09:00

Przewodniczący komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich, szef Służby Kontrwywiadu Wojsk

Przewodniczący komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich, szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Jarosław Stróżyk

Foto: PAP/Paweł Supernak

adm

Generał Jarosław Stróżyk w rozmowie z TVN24 zapytany został między innymi o to, czy komisja do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich dysponuje dowodami, że Rosja i jej służby specjalne wpływały na polskich decydentów i wpłynęły w sposób istotny na którąś z decyzji tychże decydentów. Jak zaznaczył generał Stróżyk, dotychczas komisja wydała swój pierwszy cząstkowy raport. - Prezentowałem go na Radzie Ministrów. Jest to raport 60-stronicowy, niejawny, o klauzuli poufne. Zawiera on szereg różnych powiązań, szereg nazwisk, które mogą być ciekawe. Ale niestety na tym etapie – tak jak powiedziałem, czy tak jak powiedziałem w czasie konferencji – nie możemy ich ujawnić - powiedział. 

Gen. Stróżyk dopytywany był, czy są to nazwiska i powiązania, czy są to dowody, a przynajmniej poszlaki. - Mocne poszlaki są na pewno – że niektórzy w Polsce realizowali cele polityki zagranicznej Rosji – dodał szef SKW.

Czytaj więcej

Mgliste wpływy Rosji, czyli czego nie wiemy po konferencji gen. Jarosława Stróżyka

Generał Jarosław Stróżyk: Raport komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich pokazuje słabość polskich służb

- Jesteśmy naprawdę na wczesnym etapie działania komisji. Ja określiłem na konferencji prasowej, że nie zrobiliśmy więcej niż 20 procent. Dzisiaj twierdzę – po tych różnych rozmowach z ostatnich kilku dni – że mamy mniej niż 10 procent, ponieważ mamy tyle nowych wskazań, tyle nowych poszlak, tyle nowych dokumentów pokazanych gdzieś przez ludzi, którzy coś kiedyś widzieli i zachęcają nas do czytania – powiedział Stróżyk. - Wydaje mi się, że żeby mówić o tym, że Rosja czy Białoruś wpływała na jakąś polską decyzję, to potrzeba by odnaleźć albo to, że polityk, który podejmował tę decyzję, jest współpracownikiem rosyjskiego wywiadu, albo ludzie z jego otoczenia są współpracownikami tegoż wywiadu czy kontrwywiadu i wpływają na niego, albo jego partia dostaje przelewy finansowe, albo z jakiegoś powodu realizuje cele rosyjskie – dodał. Czy zdaniem Stróżyka takie rzeczy w Polsce się działy? - Tak, takie rzeczy się działy - odpowiedział generał. 

Jak podkreślił szef SKW, w raporcie "jest też pokazana słabość polskich służb specjalnych". - Nieprzypadkowo mówiłem o osłabianiu służb specjalnych przez polityków przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Zwłaszcza – tak się składa – polityków z jednej opcji politycznej – zauważył. 

Czytaj więcej

Radosław Sikorski o Antonim Macierewiczu: Mam nadzieję, że będzie siedział

Komisja do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich. Gen. Stróżyk: Antoni Macierewicz działał na niekorzyść Polski 

Generał Stróżyk mówił także o Antonim Macierewiczu. - Komisja przeanalizowała kilka procesów modernizacyjnych, które były zaniechane. Nie będę wspominał, że pan Macierewicz wykończył program Caracal, nie będę mówił o opóźnieniach programu Patriot. Czekaliśmy na pewne informacje od pana prezydenta, który mówił kiedyś o ubeckich metodach pana ministra Macierewicza. Liczyłem na to, że pan prezydent – który dokonał z naszego punktu widzenia bardzo ważnej rzeczy, bo nie zgodził się na kolejną kadencję pana ministra Macierewicza – przekaże nam informacje na temat zaniechań modernizacyjnych – powiedział Stróżyk. 

Szef SKW zapytany został także, czy wierzy w to, iż prezydent – który wręczył w 2022 roku Antoniemu Macierewiczowi Order Orła Białego – ma twarde dowody na to, że były szef MON był współpracownikiem rosyjskich służb. - Nie potrzebuję twardych dowodów, komisja potrzebuje pomocy. Dostaliśmy informacje ze wszystkich agend rządowych – z NIK-u, think tanków. Do wszystkich zgłaszaliśmy się po dokumenty i dostaliśmy je od wszystkich - odparł. 

Czy w dokumentach, które komisja do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich przekazała prokuraturze, jest doniesienie o zdradzie dyplomatycznej Antoniego Macierewicza oraz twarde dowody na to, że kontaktował się on z ludźmi, którzy byli współpracownikami rosyjskich służb? - Nie ma nic o kontaktach z Rosją. W art. 129 na temat zdrady dyplomatycznej jest działanie na niekorzyść Polski w stosunkach międzynarodowych i z obcą organizacją - powiedział Stróżyk. - Jeżeli patrzymy na to, z kim się kontaktował pan minister Macierewicz, kto się z nim kontaktował, to do niego przyjeżdżał, którym wejściem wchodził i którym wychodził, to dla mnie są to wystarczające wskazania do tego, żeby to dalej badać. Takich wskazań przez ostatnie dni mamy bardzo wiele - zaznaczył. 

Generał Jarosław Stróżyk w rozmowie z TVN24 zapytany został między innymi o to, czy komisja do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich dysponuje dowodami, że Rosja i jej służby specjalne wpływały na polskich decydentów i wpłynęły w sposób istotny na którąś z decyzji tychże decydentów. Jak zaznaczył generał Stróżyk, dotychczas komisja wydała swój pierwszy cząstkowy raport. - Prezentowałem go na Radzie Ministrów. Jest to raport 60-stronicowy, niejawny, o klauzuli poufne. Zawiera on szereg różnych powiązań, szereg nazwisk, które mogą być ciekawe. Ale niestety na tym etapie – tak jak powiedziałem, czy tak jak powiedziałem w czasie konferencji – nie możemy ich ujawnić - powiedział. 

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Ryszard Petru o wolnej Wigilii: Łatwo się rzuca takie prezenty
Polityka
Kucharczyk: PiS nie ma idealnego kandydata na prezydenta. Powodem spory w partii
Polityka
Jacek Sasin: Jest czterech kandydatów na kandydata PiS na prezydenta
Polityka
Były szef ABW ma być doprowadzony przed komisję ds. Pegasusa
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Kto będzie kandydatem PiS na prezydenta? Czarnek i Nawrocki o „pedagogice wstydu”