Jacek Nizinkiewicz: Rok po wyborach parlamentarnych Donald Tusk ma z kim przegrać

Jeśli po ośmiu latach rządów partia Jarosława Kaczyńskiego, będąc w opozycji, sondażowo idzie łeb w łeb z największą formacją rządzącą, to Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Lewica nie mogą spać spokojnie.

Publikacja: 15.10.2024 04:40

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: PAP/Leszek Szymański

Dziesięć miesięcy rządów to za mało, żeby zreformować kraj. To też za krótko, żeby zburzyć i zbudować na nowo upartyjnione instytucje państwowe. Ale okazało się, że to też niewiele, żeby zrealizować 100 konkretów Koalicji Obywatelskiej na pierwsze 100 dni rządu, które już dawno za nami. Na stronie KO można przekonać się, że jedynie 16 zostało zrealizowanych, a reszta jest „w realizacji”. Po dziesięciu miesiącach rządów koalicji KO-Trzecia Droga-Lewica wiemy też, że Polska nie jest uśmiechnięta.

100 konkretów KO nie zostało zrealizowanych w 100 dni. Nie ma też pojednania

Nie ma zgody narodowej – ani nawet próby pojednania i zasypania rowów społecznych po zmianie władzy. Odpowiedzialność w kraju spoczywa głównie na rządzących i oni powinni wykazać inicjatywę. PiS jej brakowało. Ekipie Tuska również. Polska jest podzielona na pół i nie widać realnej trzeciej drogi, ugrupowania, które mówiłoby innym językiem, było bardziej koncyliacyjne oraz szukało tego, co łączy. Trzecia Droga Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza miała taka być, ale nie wyszło. Oglądamy powolny koniec połączonego projektu PSL i Polski 2050. Te ugrupowania więcej dzieli, niż łączy. Szymon Hołownia jako marszałek Sejmu oraz polityczny lider potrafił się zbudować jedynie na chwilę. Ocieplił wizerunek izby niższej, powodując, że Sejmflix stał się modny nawet wśród młodych. Przeminęło z wiatrem. Świadomie lub nie Hołownia roztrwonił swój potencjał, wycofał się, stając się tłem dla Donalda Tuska. Lewica nie potrafi przeforsować kluczowych reform i cierpi na kryzys przywództwa.

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Zbigniew Ziobro ma siłę, żeby stanąć przed komisją ds. Pegasusa

Bez Lewicy i Trzeciej Drogi Donald Tusk nie byłby w stanie rządzić

KO wzmacnia się kosztem Trzeciej Drogi i Lewicy, które są coraz słabsze. Jednak obie formacje są niezbędne Tuskowi do rządzenia. Bez Lewicy i Trzeciej Drogi KO nie ma większości parlamentarnej pozwalającej rządzić. Zresztą pojawiają się już sondaże pokazujące, że dzisiaj poparcie dla nich jest zbyt małe, żeby mieć większość, którą z kolei ma PiS z Konfederacją. Jarosław Kaczyński skonsolidował partię. Ustały jakiekolwiek pomruki niezadowolenia po oddaniu władzy, a te, które się pojawiają, jak Krzysztofa Jurgiela czy Jana Krzysztofa Ardanowskiego, nie mają większego znaczenia. PiS przejęło to, co zostało z partii Jarosława Gowina, a później Adama Bielana, oraz wchłonęło Suwerenną Polskę. Mateusz Morawiecki nie ma szans na przejęcie władzy w PiS, a Beata Szydło przegapiła swój moment na przejęcie partii lub dyktowanie warunków, kiedy była naprawdę silna.

Jarosław Kaczyński skonsolidował PiS i podporządkował sobie Bielana i Ziobrę

Kaczyński nie ma z kim przegrać w PiS i może ponownie wygrać z Tuskiem. Polacy mają alternatywę. Czy za rządów KO-TD-L żyje się lepiej? Obiecanej przez Tuska benzyny 5,19 zł za litr nie ma, nie było i raczej nie będzie. Czy jest taniej w sklepach, czy ceny mieszkań spadły, czy stać nas na więcej, czy klimat w państwie się polepszył? Nie. Ale też Tuskowi przyszło przejmować władzę w czasie wojny w Ukrainie, kraju wychodzącym z pandemii i będącym w kryzysie migracyjnym, a na najbliższy budżet będą skutkować wydatki na pomoc powodzianom. 

Tusk powiedział w exposé: „Naszą przyszłość chcemy przecież budować na naszych nadziejach, na naszych marzeniach i oczekiwaniach, które okazały się silniejsze od zwątpienia i apatii”. Jakie marzenie, cel, ambicje stawia przed sobą rząd Tuska? Nie wiadomo.

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Kaczyński dogadał się z Ziobrą. PiS ma kandydata na prezydenta RP

Donald Tusk powinien pokazać Polakom cele godne ich ambicji i aspiracji

Rok po odsunięciu PiS od władzy i dziesięciu miesiącach rządów powinniśmy poznać odpowiedź. Zapewnienie bezpieczeństwa jest podstawą i minimum. Po dziesięciu miesiącach można uznać, że rząd nie odpowiada na aspiracje Polaków, a jego jedyną ambicją jest niedopuszczenie PiS do władzy. Sondaże pokazują, że to za mało. Tym bardziej że rozliczeń też nie ma, jest jedynie gonienie króliczka. KO stawia na to, na co PiS – na polaryzację. Im większy podział polityczny i społeczny, tym formacje Tuska i Kaczyńskiego są silniejsze. Tylko to prezes PiS jest tym, który potrafi bardziej przesunąć granicę i nie ma skrupułów oraz potrafi wychodzić naprzeciw oczekiwaniom Polaków. Tusk do dzisiaj nie tylko nie ogłosił swojego 500+, ale też nie ma rzecznika, którego ustami mógłby codziennie ogłaszać dobre nowiny. A może nie ma czego ogłaszać i lepiej nie pytać? Rok po wyborach parlamentarnych Polakom należy się więcej.

Dziesięć miesięcy rządów to za mało, żeby zreformować kraj. To też za krótko, żeby zburzyć i zbudować na nowo upartyjnione instytucje państwowe. Ale okazało się, że to też niewiele, żeby zrealizować 100 konkretów Koalicji Obywatelskiej na pierwsze 100 dni rządu, które już dawno za nami. Na stronie KO można przekonać się, że jedynie 16 zostało zrealizowanych, a reszta jest „w realizacji”. Po dziesięciu miesiącach rządów koalicji KO-Trzecia Droga-Lewica wiemy też, że Polska nie jest uśmiechnięta.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Polityka
Zawieszenie praw azylowych? Prof. Ewa Łętowska: Donald Tusk tego zrobić nie może
Polityka
Sondaż: Jak żyje się Polakom rok po wyborach? Jest ścisły podział partyjny
Polityka
Sondaż: Czego Polacy oczekują od rządu? Jeden postulat łączy wyborców koalicji i opozycji
Polityka
Rok w dyplomacji: Długi cień Jarosława Kaczyńskiego