Demokracja kuleje, obietnic nie spełniono. Jak Ukraińcy oceniają Zełenskiego?

Prawie połowa mieszkańców nad Dnieprem uważa, że prawa i wolności obywateli mocno się skurczyły. Nie tylko z powodu wojny. Wielu Ukraińców uważa, że w otoczeniu prezydenta są „nieuczciwi i skorumpowani” ludzie.

Aktualizacja: 06.06.2024 06:22 Publikacja: 06.06.2024 04:30

Wołodymyr Zełenski

Wołodymyr Zełenski

Foto: JAM STA ROSA / POOL / AFP

Po pięciu latach rządów Wołodymyra Zełenskiego aż 43 proc. Ukraińców mówi, że stan demokracji nad Dnieprem się pogorszył. Wynika to z najnowszego sondażu Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii (KMIS), który zapytał wygłaszających taką opinię rodaków o powody. Jedynie 11 proc. obwinia o to trwającą od blisko trzech lat wojnę. Ale 28 proc. ankietowanych wskazało, że prawa i wolności obywateli skurczyły się „z powodu działań władz”. Reszta odpowiedzialnością za to obarcza zarówno rządzących w Kijowie, jak i agresję Putina.

Czy ukraińska demokracja przetrwa wojnę z Putinem? 

Przeciwnicy polityczni prezydenta Zełenskiego w Kijowie od początku wojny popierają go w walce z najeźdźcą, ale nie szczędzą słów krytyki, jeżeli chodzi o politykę wewnętrzną. – Prezydent staje się coraz bardziej autorytarnym przywódcą. Wojna, rzecz jasna, nie sprzyja demokracji. Ale to nie powód, by z niej rezygnować. Tendencje autorytarne w Ukrainie dzisiaj są już oczywiste – mówi „Rzeczpospolitej” Ołeksij Honczarenko, deputowany Rady Najwyższej i jeden z liderów frakcji Europejska Solidarność. Jak twierdzi, lwią część mediów w kraju kontrolują obecni rządzący. Chodzi m.in. o to, że od początku wojny większość kanałów telewizyjnych połączono w ramach jednego „telemaratonu”, do którego nie włączono kilku opozycyjnych stacji.

Czytaj więcej

Andrzej Łomanowski: Zełenski zakończył kadencję. Jak długo jeszcze będzie prezydentem Ukrainy?

– Rola instytucji państwowych, parlamentu i samorządów została istotnie ograniczona. Cała władza de facto znalazła się dzisiaj w rękach prezydenta. To poważne wyzwanie dla Ukrainy – uważa Honczarenko. Jest przekonany, że mimo trwającej agresji Putina nad Dnieprem Ukraińcy nie powinni poświęcać swojej demokracji.

 Zachowanie demokracji jest jedynym sposobem na wygranie tej wojny. Mała demokracja zwycięży z dużą autokracją. Ale mała autokracja zawsze przegra z dużą autokracją

Ołeksij Honczarenko, deputowany Rady Najwyższej z frakcji Europejska Solidarność

– Zachowanie demokracji jest jedynym sposobem na wygranie tej wojny. Mała demokracja zwycięży z dużą autokracją. Ale mała autokracja zawsze przegra z dużą autokracją – przekonuje.  

Ekspert o problemach Ukrainy: brak praworządności i korupcja

Niezależni eksperci nad Dnieprem przyznają, że w warunkach obwiązującego od ponad dwóch lat stanu wojennego nie da się w pełni zachować demokracji. – Najważniejszym problemem jest wojna. Większość Ukraińców, jak pokazują sondaże, nie chce wyborów w czasie wojny. A brak wyborów ogranicza naszą demokrację. Rządzących krytykują z powodu nadmiernej centralizacji władzy. A szczególnie z powodu tego, że krajem od 2019 roku rządzi jego biuro. Co prawda, w warunkach wojny okazało się to niezbędne – mówi „Rzeczpospolitej” Wołodymyr Fesenko, czołowy kijowski politolog.

Mamy ogromne problemy ze skorumpowanym sądownictwem, organami ścigania i wieloma instytucjami państwowymi. Naukowcy ukraińscy nieraz nazywają naszą demokrację „hybrydową”

Wołodymyr Fesenko, ukraiński politolog

 – Prezydenci i deputowani się zmieniają. Najważniejszym problemem naszej demokracji jest jednak to, że nie mamy praworządności. Głośnie sprawy karne dotyczące korupcji wciąż leżą w sądach od lat 2016–2017. Mamy ogromne problemy ze skorumpowanym sądownictwem, organami ścigania i wieloma instytucjami państwowymi. Naukowcy ukraińscy nieraz nazywają naszą demokrację „hybrydową” – dodaje.

Sondaż: Zełenski nie wywiązał się z obietnic

Z sondażu KMIS wynika, że połowa Ukraińców uważa, że Zełenski nie wywiązał się ze swoich przedwyborczych obietnic (jedynie 18 proc. uważa, że spełnił wszystkie albo większość obietnic). Połowa ankietowanych podaje też powód: obecność w ekipie prezydenta nieuczciwych i skorumpowanych ludzi. – Są rzeczy, których nie obiecał, ale wykonał. Chodzi np. o utworzenie wolnego rynku gruntów. Żaden jego poprzednik na to się nie odważył. Obiecał natomiast, że jego partia wprowadzi do parlamentu całkowicie nowych ludzi, i to zrobił. Deputowani „Sługi Narodu” nigdy wcześniej nie byli w Radzie Najwyższej. Ale Zełenski nawet sam się przekonał, że to nie do końca się sprawdza. Próbował też rozmawiać z Putinem o zakończeniu wojny w Donbasie, ale się nie udało, bo nie chciał porozumienia na warunkach Rosji – mówi Fesenko. – Niektóre obietnice były zbyt daleko idące. Mówił, że będzie prezydentem tylko przez jedną kadencję, ale później pod wpływem swojej ekipy zaczął zmieniać zdanie. Bo jego otoczenie jest zainteresowane tym, by rządził dalej. Zobaczymy, trwa wojna i wygląda na to, że Zełenski jeszcze się waha – dodaje.

Zaufanie do prezydenta Zełenskiego maleje 

Gdy Rosja rozpoczęła pełnoskalową inwazję na Ukrainę, aż 94 proc. Ukraińców popierało prezydenta Zełenskiego. Odnotował bezprecedensowy w najnowszej historii kraju poziom zaufania obywateli. Nie zostawił Kijowa i nie uciekł przed armią Putina, gdy rosyjskie służby specjalne atakowały już w dzielnicę rządową ukraińskiej stolicy. Co najmniej kilkakrotnie służby Kremla próbowały go zabić. Wówczas nad Dnieprem uważano go za bohatera narodowego, tak też odbierał go świat. W kwietniu ukraiński ośrodek Rejting informował, że zaufanie do prezydenta spadło do 63 proc.

– Czy na początku wojny Zełenski był bohaterem dla większości Ukraińców? Był. Czy dzisiaj jest bohaterem dla większości Ukraińców? Sondaże pokazują, że już nie. Stosunek ludzi do niego się zmienia – mówi Honczarenko.

Czytaj więcej

Zamach udaremniono. Zełenski podejmuje decyzje kadrowe

Podobną zmianę nastrojów Ukraińców prezydent Zełenski już przeżywał w swojej karierze. Tuż na początku swoich rządów w 2019 roku we wszystkich rankingach pozostawiał wszystkich swoich konkurentów daleko w tyle, ale tuż przed wybuchem wojny (dane z grudnia 2021 roku) ponad 60 proc. Ukraińców już mu nie ufało.

– To żelazna zasada ukraińskiej polityki. Najpierw duży wzrost, a później spadek poparcia. Dzisiaj stosunek do Zełenskiego w społeczeństwie jest inny niż w 2019 roku czy w pierwszych miesiącach wielkiej agresji Rosji w 2022 roku. To już bardziej racjonalne, obiektywne podejście – mówi Fesenko.  

Po pięciu latach rządów Wołodymyra Zełenskiego aż 43 proc. Ukraińców mówi, że stan demokracji nad Dnieprem się pogorszył. Wynika to z najnowszego sondażu Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii (KMIS), który zapytał wygłaszających taką opinię rodaków o powody. Jedynie 11 proc. obwinia o to trwającą od blisko trzech lat wojnę. Ale 28 proc. ankietowanych wskazało, że prawa i wolności obywateli skurczyły się „z powodu działań władz”. Reszta odpowiedzialnością za to obarcza zarówno rządzących w Kijowie, jak i agresję Putina.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Korea Północna chwali się testem rakiety zdolnej przenosić ogromną głowicę
Materiał Promocyjny
Dodatkowe korzyści dla nowych klientów banku poza ofertą promocyjną?
Polityka
Sąd Najwyższy USA wydał orzeczenie korzystne dla Donalda Trumpa. "Prezydent jest teraz królem"
Polityka
Kanclerz Niemiec z wizytą w Polsce. Będą rekompensaty dla ofiar nazizmu?
Polityka
Julia Nawalna na czele Fundacji Praw Człowieka. Zastąpi Garry'ego Kasparowa
Materiał Promocyjny
Tomasz Porawski, dyrektor marki Skoda: Skupiamy się na życzeniach naszych klientów
Polityka
Eurosceptyczne Węgry na czele UE. Ukraina pod specjalną ochroną