12 lutego Donald Trump poinformował, że odbył rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem – była to pierwsza rozmowa prezydentów USA i Rosji od momentu wybuchu wojny na Ukrainie (a przynajmniej pierwsza, o której publicznie poinformowano). W trakcie rozmowy Trump i Putin mieli zgodzić się co do tego, że konieczne jest rozpoczęcie natychmiastowych negocjacji ws. zakończenia wojny na Ukrainie.
Po rozmowie z Putinem Trump rozmawiał telefonicznie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, któremu zrelacjonował przebieg rozmowy z prezydentem Rosji.
USA rozmawiają z Rosją. Zapewniają, że nie są to jeszcze negocjacje pokojowe
18 lutego w Rijadzie spotkały się delegacje z USA i Rosji – w skład amerykańskiej delegacji wchodził m.in. sekretarz stanu USA Marco Rubio, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA Mike Waltz i specjalny wysłannik prezydenta USA ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff. W skład delegacji rosyjskiej wszedł szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow i doradca prezydenta Rosji Jurij Uszakow. Strona amerykańska sygnalizowała potem, że nie było to rozpoczęcie negocjacji pokojowych lecz rozmowy dotyczące relacji USA z Rosją (obie strony ustaliły m.in. że przywrócą dotychczasową liczebność pracowników ambasady Rosji w USA i ambasady USA w Rosji). Strona amerykańska sygnalizowała też, że chciała sprawdzić czy Rosja rzeczywiście jest zainteresowana osiągnięciem pokoju na Ukrainie. Donald Trump kilka razy deklarował, że jego zdaniem Władimir Putin chce osiągnąć pokój, ale Rubio wypowiadał się ostrożniej podkreślając, że o intencjach Rosji będą świadczyć jej działania. W ostatnich dniach wątpliwość co do tego, czy Rosji zależy na pokoju, wyrażał szef MSZ Wielkiej Brytanii David Lammy, który swoją ocenę opierał na przemówieniu Siergieja Ławrowa wygłoszonej w czasie spotkania G20 w Johannesburgu.
Czytaj więcej
Spotkanie z sekretarzem Marco Rubio potwierdziło trwałość sojuszu polsko-amerykańskiego i świetne stosunki dwustronne między USA a Polską - powiedział szef MSZ Radosław Sikorski podczas krótkiej konferencji po spotkaniu z sekretarzem stanu USA Markiem Rubio.
Strona amerykańska zapewnia, że gdy rozpoczną się właściwe negocjacje pokojowe będzie w nich brać udział zarówno Ukraina, jak i Europa – ta ostatnia choćby dlatego, że nałożyła niezależne od USA sankcje na Rosję, a ich zniesienie lub ograniczenie może być elementem układu pokojowego. Na razie, po rozmowach w Rijadzie, Marco Rubio poinformował kilku europejskich szefów dyplomacji o przebiegu negocjacji z Rosjanami. Z kolei Donald Trump zarzucił Zełenskiemu, że „utrudnia zawieranie umów” sugerując, że może nie odegrać dużej roli w negocjacjach. Trump w ostatnich dniach nazwał też prezydenta Ukrainy „dyktatorem bez wyborów” i kilka razy zasugerował, że Ukraina przyczyniła się do wybuchu wojny nie decydując się na porozumienie z Rosjanami przed rozpoczęciem przez Rosję pełnowymiarowej inwazji na sąsiedni kraj.