- Interesuje mnie edukacja wyższa i oczywiście widzę, że dzięki Unii Europejskiej młodzi ludzie mają więcej szans i możliwości — mówiła o tym, co docenia w UE, ale też o tym, co chciała, by zmienić w ramach Unii Europejskiej.
- Chodzi o to, że mogą kształcić się na uczelniach wyższych na równych prawach w całej Europie. Ale też to, co musimy zauważyć to to, że ten program Erasmus wymaga zmian przede wszystkim pod względem waloryzacji. Dlatego że dzisiaj te stawki programu Erasmus, nie każdemu pozwalają na to, by mógł wyjechać. Bardzo wielu studentów potrzebuje wsparcia rodziców — tłumaczyła Karolina Ziolo-Pużuk.
Czytaj więcej
Jeszcze wyższe ceny mieszkań i jeszcze wyższe zyski deweloperów - według partii Razem takie konsekwencje niesie ze sobą wprowadzenie w życie rządowego programu „Na start”.
Tematy bieżące i europejski dyplom
Inną rzecz, jaką chciałaby zmienić jest to coś, co nazywamy europejskim dyplomem. - To znaczy nasze wykształcenie jest uznawane w UE na równych prawach. Chodzi o ujednolicenie standardu przede wszystkim dydaktyki nauczania i metod nauczania. Do tego jest potrzebna wymiana praktyk pomiędzy wykładowcami i pomiędzy uczelniami - komentowała kandydatka Lewicy.
Karolina Ziolo-Pużuk zauważa również, że kampania do europarlamentu nie może obyć się bez tematów bieżących. - Mam wrażenie jako osoba biorąca udział w tej kampanii, że faktycznie ona ma dziwny rys. Staramy się mówić dużo programowo. Mamy dużo konwencji programowych poświęconych konkretnym propozycjom i konkretnym zmianom. Ale ten wielki nurt polityki ogólnokrajowej, zawsze nas zrzuca do tematów bieżących takich jak choćby komisje śledcze czy różnego rodzaju afery, które teraz wychodzą. Ta tematyka europejska niestety się gubi — mówiła Ziolo-Pużuk.