Nawrocki kontra Mentzen. Co widzą sztabowcy?
W ostatnich dniach szeroko dyskutowane są z kolei zwyżki poparcia dla Sławomira Mentzena, kandydata Konfederacji. Pojawiła się nawet teza, że Mentzen może – jeśli jego zwyżki się utrzymają – zagrozić kandydatowi popieranemu przez PiS.
Koniec duopolu? Trwa wyścig, który może wstrząsnąć polską polityką
W najnowszym odcinku podcastu „Pałac Prezydencki”Michał Kolanko rozmawia z Marcinem Dumą, prezesem IBRiS, o wpływie międzynarodowych napięć na polską scenę polityczną. Poruszają temat lęków społecznych, kampanii prezydenckiej i potencjalnego przełamania duopolu PiS-PO. „Nic nie trwa wiecznie” – mówi Duma.
Co na to nasi rozmówcy ze sztabu Nawrockiego? Jak twierdzą, zwyżki Mentzena są głownie wynikiem słabości np. Szymona Hołowni i nie ma wokół tego żadnej nerwówki. – Jest określona pula wyborców, którzy głosują na tego „trzeciego” w wyborach prezydenckich. Tak było z Kukizem, z Hołownią, teraz jest z Mentzenem, który konsumuje obecnie poparcie dla Hołowni – mówi nasz rozmówca ze sztabu.
Drugim problemem, który pojawia się w sferze publicznej, jest niskie poparcie dla Nawrockiego na tle poparcia dla PiS, które wynosi około 30 proc. Nawrocki w większości sondaży ma około 5–6 pkt proc. mniej. W odpowiedzi sztabowcy wskazują badanie CBOS z początku stycznia, gdzie Nawrocki ma 31 proc. – Tam Nawrocki został wprost ankietowanym zaprezentowany jako kandydat popierany przez PiS. I osiągnął wynik zbliżony do PiS – zauważa jeden z naszych informatorów. To wszystko sprawia, że rozmówcy z PiS przekonują, iż nastroje w sztabie są dużo lepsze niż medialny obraz.
Nawrocki: Co jest głównym problemem?
O sytuację Nawrockiego pytamy też ekspertów. – Mam wrażenie, że obecnie Nawrocki ma problem z tematami kampanii. Z wypowiedziami, z odniesieniem się do tematów, które polaryzują. Widać wyraźnie, że Nawrocki wcześniej nie wypowiadał się publicznie jako polityk. I nie wie do końca, co może powiedzieć, w jakim stopniu może pewne rzeczy deklarować. I wypada przez to nienaturalnie – mówi nam dr Bartłomiej Machnik z UKSW. – Drugi problem to finanse. Mam wrażenie, że jego kampania nieco ugrzęzła, wyhamowała. Gdyby zorganizowano np. dużą konwencję, gdzie byłoby widać emocje, zaangażowanie, to mogłoby być dla niego korzystne. Teraz jego liczne spotkania w całej Polsce są po prostu monotonne – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Machnik. Jak dodaje, nie widać też w „terenie” wsparcia dla Nawrockiego ze strony najważniejszych polityków PiS. – Nie widać go z ważnymi politykami PiS, co może podsycać pogłoski, że nie do końca PiS jest „na tak” z Nawrockim – dodaje Machnik.