Wspierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską, że kiedy zajmie najważniejszy urząd w państwie, zasiądzie do rozmów przy wszystkich stołach negocjacyjnych, gdzie podejmowane będą tematy przyszłości Polski oraz tej części Europy. Zaznaczył też, że nie dziwi go, iż premiera Donalda Tuska „nikt do tego stołu nie chce dopuścić”. W ocenie szefa IPN „ubliżał Donaldowi Trumpowi i sugerował jego agenturalną działalność na rzecz Federacji Rosyjskiej".
Czytaj więcej
Karol Nawrocki, obwiniając Unię Europejską za wojnę w Ukrainie i zarzucając Donaldowi Tuskowi bliskie relacje z Putinem, chciałby wrócić do polaryzacji i odbić się sondażowo. Ale popełnia błąd za błędem.
Karol Nawrocki podałby Putinowi rękę? „Zrobiłbym wszystko, czego wymagałby interes Polski”
Nawrocki zapytany został między innymi o rozmowy z Władimirem Putinem. - Czułbym niesmak, ale myślałbym o interesie Polski, o niczym więcej. Jestem w stanie usiąść z Putinem do stołu. Jako historyk wiem, że wielokrotnie w dziejach trzeba było negocjować z ludźmi odpowiedzialnymi za mordowanie, gwałcenie, niszczenie. I że rolą odpowiedzialnego polityka jest do tego stołu usiąść - powiedział.
Szef IPN zapytany został także, czy podałby rękę rosyjskiemu przywódcy. - Zrobiłbym wszystko, czego wymagałby interes Polski – stwierdził.
Nawrocki: Unia Europejska pogrążona w chaosie. Nie jest partnerem do rozmów o bezpieczeństwie świata
Podczas rozmowy Nawrocki odniósł się także do kwestii odpowiedzialności za wybuch wojny Rosji z Ukrainą. - Przede wszystkim odpowiada za to Federacja Rosyjska - stwierdził. Dodał jednak, że „nie można zrzucać odpowiedzialności z Unii Europejskiej”. - Inwestycje w ruski gaz, przychylność kanclerz Angeli Merkel – to wszystko ośmieliło Federację Rosyjską do ataku na Ukrainę - stwierdził prezes IPN.