Aktualizacja: 06.11.2024 01:01 Publikacja: 09.01.2024 21:23
Prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego
Foto: tv.rp.pl
Czy Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik wciąż są posłami?
Wszystko wskazuje na to, że tak, a to z tej przyczyny, że konstytucja stanowi w artykule 99 ust. 3, iż ten, kto został skazany prawomocnie na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne, ścigane z oskarżenia publicznego, traci bierne prawo wyborcze. Ale kodeks wyborczy, żeby zapewnić pełną ochronę przedstawicieli narodu, którymi są posłowie, przewiduje procedurę, która zakłada, że kiedy to się stanie i kiedy jest pewność, o kogo chodzi, wtedy marszałek Sejmu ma obowiązek mandat wygasić. Zainteresowany poseł może się odwołać do Sądu Najwyższego. I teraz Sąd Najwyższy powinien sprawdzić, czy nie ma tutaj jakiegoś formalnego błędu, formalnego uchybienia. Ale – co jest bardzo ważne – marszałek powinien wystąpić w roli pośrednika, bo poseł odwołuje się do Sądu Najwyższego za pośrednictwem marszałka Sejmu. Więc jeżeli poseł napisze: Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych za pośrednictwem marszałka Sejmu, to marszałek nie może tam zmienić nawet kropeczki w tym, co poseł napisał. Z kolei rozpoznający sprawę Sąd Najwyższy nie może powiedzieć, że poprzednie sądy się pomyliły, dlatego że prezydent ma przecież prawo abolicji indywidualnej. Marszałek Sejmu nie może recenzować tego, co Sąd Najwyższy postanowił, ma to wykonać. W związku z tym, że Sąd Najwyższy stwierdził, że postanowienie marszałka o wygaszeniu mandatów było nieważne, to te mandaty dalej pozostają.
- Artykuł 29, ustęp drugi Ustawy o partiach politycznych stwierdza wyraźnie, że partiom wypłaca się w ratach subwencję cztery razy do roku. Taka rata powinna być nam zgodnie z prawem wypłacona - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Dodał, że "nie ma prawomocnych decyzji, które mogłyby podważyć tę zasadę", a mimo to "minister finansów podjął najwyraźniej decyzję, że pieniądze nie zostaną wypłacone".
Eksperci od handlu wskazują, że coraz popularniejszy wśród konsumentów w Polsce staje się trend kupowania z odroczonymi płatnościami.
Andrzej Dybczyński, były prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz zdradził Wirtualnej Polsce kulisy swego odwołania. Podczas rozmowy z ministrem nauki Dariuszem Wieczorkiem miał usłyszeć od niego pogróżki "zniszczenia wizerunku w mediach tak, że nigdzie nie znajdzie już pracy". Polityk miał też namawiać go do zrzeczenia się odprawy.
- Mówienie, że po zwycięstwie Donalda Trumpa rząd Donalda Tuska powinien podać się do dymisji, to jest myślenie o Polsce, jak o kraju peryferyjnym. To nierozsądne, gdy takie wypowiedzi padają z ust znaczących polskich polityków - mówi w programie "Rzecz o polityce" współprzewodniczący partii Razem Adrian Zandberg.
Nie ma jeszcze żadnych informacji, kto kandyduje na prezydenta z ramienia Prawa i Sprawiedliwości - mówił w Porannej Rozmowie w RMF FM poseł PiS, były minister edukacji Przemysław Czarnek.
Mobilna Sieć T-Mobile w Polsce w 2024 roku została uznana za najlepszą pod względem prędkości i niezawodności przez międzynarodową firmę Ookla.
Czy wybory w USA zmienią polską politykę? Jak nigdy zmiana lub kontynuacja nad Potomakiem jest wpisywana w bieżącą sytuację w Polsce. Również w kontekście „naszej” kampanii prezydenckiej w 2025 roku.
Pozbawienie tzw. neosędziów możliwości kandydowania do nowej Krajowej Rady Sądownictwa jest niezgodne z konstytucją – uważa prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego.
W obrocie funkcjonują koty Schrödingera, czyli nieważne, ale skuteczne decyzje administracyjne. Przypominam o tym w związku z dyskusją o legalności pozbawienia stanowiska Dariusza Barskiego, do niedawna prokuratora krajowego.
Prezes PiS będzie musiał ponownie zeznawać przed komisją śledczą ds. nielegalnych podsłuchów. Wcześniej może dojść do zmiany przewodniczącej Magdaleny Sroki, która nie radziła sobie na stanowisku.
Jeżeli zawiązana w nowym Sejmie koalicja będzie dysponować odpowiednią większością, to prezydent powinien wskazać jej kandydata na premiera i powierzyć mu misję tworzenia rządu – uważa prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista, Uniwersytet Warszawski.
Gdyby czytający skojarzył tytuł z uroczym wierszykiem Jana Brzechwy, wyjaśniam: nie chodzi tu o starszą siostrę Bronkę, co zamieniła się w skowronka, ani o to, że kaczka utopiła się w stawie, i tym podobne bzdury, tylko o panią marszałek Sejmu, Elżbietę Witek, która kłamie i oszukuje z najwyższego, sejmowego stolca.
Prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego, przypomniał, że w dniu, gdy marszałek Sejmu Elżbieta Witek „po zasięgnięciu opinii pięciu prawników” decydowała o reasumpcji głosowania przy debacie nad „lex TVN”, a jedna z opinii okazała się być jego - z 2018 roku - on sam w wywiadzie mówił, że „to kolejny akt niszczenia państwa, niszczenia parlamentu, kolejny etap kryzysu demokracji”.
- To jest nadużycie instytucji reasumpcji do osiągnięcia celu politycznego, którego nie udało się wcześniej osiągnąć. Posłowie nie decydowali o terminie, tylko o odroczeniu. Zarządzenie głosowania o odroczeniu jest jak najbardziej precyzyjne. Nie podano daty, ale głosowanie przyniosło wynik. Nie było żadnego powodu, żeby to powtarzać - uważa profesor Ryszard Piotrowski, na którego opinię w innej sprawie powołała się marszałek Sejmu decydując się na reasumpcję głosowania.
Emmanuel Macron wyznacza Europie kierunek walki z covidem. Restauracje, pociągi czy samoloty mają być we Francji dostępne tylko dla zaszczepionych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas