Bo nie dość, że w imię partykularnych interesów swojej partii zadecydowała o reasumpcji jakże istotnego dla polskiej racji stanu głosowania, w którym jej partia w pierwszym głosowaniu została pokonana przez opozycję, to publicznie oświadczyła, że jej decyzja na posiedzeniu Sejmu z dnia 11 sierpnia 2021 roku to wynik konsultacji z prawnikami, którzy utwierdzili ją w przekonaniu, że jest zasadna i zgodna z prawem.
Mało tego! "Idąc za ciosem" pokazała przed kamerami opinie swoich doradców, tyle, że dotyczących nie tego głosowania, nie w tej sprawie, w dodatku sprzed trzech lat, ściślej - z 2018 roku.