Valéry Giscard D’Estaing. Ostatni marzyciel federalnej Europy

Zapamiętałem go gdy jako korespondent “Rzeczpospolitej” w Brukseli śledziłem prace Konwentu Europejskiego powołanego dla opracowania konstytucji dla Unii zanim członkostwa nie uzyskają kraje Europy Środkowej. Już wówczas w zaawansowanym wieku (75 lat), każdego dnia wsłuchiwał się w głosy setek delegatów. Po czym podsumowywał obrady po swojemu: tak, aby wyszedł z nich spójny, całościowy, kartezjański przepis na zmierzająca ku federacji Wspólnotę. I to nawet, jeśli nie tak to sobie wyobrażała większość zgromadzonych.

Aktualizacja: 04.12.2020 06:12 Publikacja: 03.12.2020 17:14

Valéry Giscard d’Estaing (1926-2020)

Valéry Giscard d’Estaing (1926-2020)

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Ta idea nie wytrzymała jednak próby czasu. W 2005 r. w referendum odrzucili ją Francuzi, zaraz potem Holendrzy. Dziesięć lat później, w obszernym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Giscard wciąż nie mógł się pogodzić z tą porażką.

- Nowym krajom członkowskim nie wytłumaczono, że wchodzą w projekt polityczny, którego celem jest organizacja kontynentu na wzór Ameryki, pomyślanej przez ojców założycieli - przekonywał mnie dodając, że poszerzenie Unii było „nieprzygotowane” i nastąpiło „za szybko”.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Polityka
Reuters: Trump szuka sposobu na złagodzenie sankcji nałożonych na Rosję
Polityka
Ukraiński politolog: Stany Zjednoczone już nie są sojusznikiem Ukrainy
Polityka
Trump znowu atakuje Zełenskiego. Prezydent USA mówi o „najgorszym oświadczeniu”
Polityka
Przyszły kanclerz Niemiec przedstawił swoją teorię na temat kłótni Trumpa z Zełenskim
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Polityka
Kreml patrzy na Europę i nie wierzy w swoje szczęście
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”