Aktualizacja: 08.12.2020 09:56 Publikacja: 07.12.2020 19:22
W Zjednoczonej Prawicy dochodzi do przesilenia (na archiwalnym zdjęciu: Jarosław Kaczyński, Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro)
Foto: Rzeczpospolita, Jerzy Dudek
Zakulisowe rozmowy i negocjacje na temat unijnego budżetu i mechanizmu praworządności trwają, a w Zjednoczonej Prawicy narastają emocje. Jak mówią nam politycy z klubu PiS, rośnie zniecierpliwienie wobec aktywności medialnej polityków Zbigniewa Ziobry. – To zniecierpliwienie coraz częściej przechodzi w złość – podkreśla nasz rozmówca.
O co chodzi? Między innymi o kolejne konferencje prasowe organizowane przez Solidarną Polskę dotyczące Holandii i zarzutów o łamanie przez ten kraj praworządności. Solidarna Polska chciała już w czwartek zaprezentować raport w tej sprawie. Ale jak informowała wtedy „Gazeta Wyborcza", konferencję zablokowały władze PiS. W poniedziałek Solidarna Polska ponownie zorganizowała konferencję. Z zarzutami, że Holandia jest przedstawiana we wszystkich raportach i PE, i Komisji Europejskiej jako kraj z cechami raju podatkowego. Zdaniem polityków SP – jak Janusz Kowalski – to sprawia, że wobec Holandii można zastosować procedurę z art. 7. Co ciekawe jednak, politykom Solidarnej Polski towarzyszył dziś europoseł PiS Dominik Tarczyński. Również w trakcie poprzedniej konferencji SP w piątek politykom Zbigniewa Ziobry towarzyszył polityk PiS – wtedy był to poseł Jarosław Krajewski. W partii Kaczyńskiego zapowiedzi samodzielnych wystąpień ludzi Zbigniewa Ziobry odbierane są jako próba przechwycenia tematu praworządności i grania nim tylko na siebie. – Nic nie stoi przecież na przeszkodzie, by politycy PiS byli tak aktywni, jak posłowie Solidarnej Polski – odpowiada nasz rozmówca z partii Zbigniewa Ziobry.
W najbliższy wtorek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski spotka się z prezydentem Finlandii Alexandrem Stubbem – wynika z informacji „Rzeczpospolitej”. To część szerszego planu kandydata KO na prezydenta, który dotyczy bezpieczeństwa i spraw międzynarodowych.
Nie milkną echa wystąpień na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa (MSC). W niedzielę do wystąpienia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego nawiązali w mediach społecznościowych premier RP Donald Tusk i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
„Czy Pani/Pana zdaniem rząd Donalda Tuska jest w stanie poprawić sytuację gospodarczą Polski?” - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
Jak ocenił w mediach społecznościowych Jarosław Kaczyński, „Donald Tusk sygnalizuje, że woli być liderem antyamerykańskiej europejskiej rebelii”. Zdaniem prezesa PiS „tworzy to dla Polski groźną sytuację, gdyż sojusz z USA jest fundamentalnym elementem naszego bezpieczeństwa”.
W Polsce nie mamy wątpliwości, że zagrożenie dla Europy, liberalnej demokracji i przyzwoitości pochodzi od putinowskiej Rosji - powiedział podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa (MSC) minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. W piątek wiceprezydent USA J.D. Vance stwierdził, że największe zagrożenie wobec Europy nie pochodzi od Chin czy Rosji, lecz „z wewnątrz”.
Na „Bezpieczeństwo, Europo!” odpowiadam od razu: „Bezpieczna żywność to bezpieczna przyszłość!”. Sto dziesięć organizacji pozarządowych i dwudziestu siedmiu naukowców i naukowczyń podpisało apel Green Rev Institute do Komisji Europejskiej. To nie jest kolejny technokratyczny dokument – to wezwanie do działania.
MSWiA chce tak zmienić przepisy dotyczące repatriacji, aby stworzyć warunki do powrotu większej liczby osób o polskich korzeniach do kraju.
Amerykański historyk Timothy Snyder uważa, że celem Elona Muska jest kolonizacja Europy. W tym celu, posługując się partiami populistycznymi w rodzaju AfD, atakuje instytucje polityczne, aby je osłabić i zniszczyć.
W najbliższy wtorek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski spotka się z prezydentem Finlandii Alexandrem Stubbem – wynika z informacji „Rzeczpospolitej”. To część szerszego planu kandydata KO na prezydenta, który dotyczy bezpieczeństwa i spraw międzynarodowych.
Nie milkną echa wystąpień na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa (MSC). W niedzielę do wystąpienia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego nawiązali w mediach społecznościowych premier RP Donald Tusk i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Czy w czasie polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej nadzwyczajny szczyt Europejczyków powinien się odbywać w Paryżu? To jedno z pytań, które się pojawiają po burzy wywołanej przez Amerykanów.
Państwa europejskie nie stworzą jednej, zjednoczonej armii w odpowiedzi na zagrożenia ze strony Rosji - uważa minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Sikorski pytany był o pomysł prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który podczas monachijskiej konferencji bezpieczeństwa wzywał do budowania "sił zbrojnych Europy".
Europejscy liderzy spotkają się w przyszłym tygodniu na nadzwyczajnym szczycie poświęconym wojnie na Ukrainie. Spotkanie to jest odpowiedzią na obawy, że Stany Zjednoczone prowadzą rozmowy pokojowe z Rosją, które mogą wykluczyć Europę z procesu decyzyjnego. Informację o szczycie potwierdził w niedzielę szef MSZ Francji Jean-Noel Barrot.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas