Niemiecka prasa o Bidenie w Polsce: „Właściwe miejsce”

Relacjonując wizytę prezydenta USA Joe Bidena w Warszawie niemiecka prasa podkreśla, jak ważnym partnerem dla USA stała się Polska.

Publikacja: 22.02.2023 08:30

Niemiecka prasa o Bidenie w Polsce: „Właściwe miejsce”

Foto: Deutsche Welle/AP/Picture Alliance

„Konkurujące ze sobą przemówienia prezydentów USA i Rosji nie zawierały w istocie wiele nowego” – pisze Nikolas Busse we „Frankfurter Allgemeine Zeitung” („FAZ”). Po raz kolejny pokazały one, jak bardzo nieprzejednane są Zachód i Rosja rok po rozpoczęciu wojny w Ukrainie – czytamy. Biden przedstawił zachodnią pomoc dla napadniętego kraju jako element konfrontacji między demokracjami a autorytaryzmem. Putin natomiast twierdził, że Rosja prowadzi w Ukrainie wojnę z Zachodem, który chce wykończyć Rosję.

Interpretacja Putina jest kłamstwem – podkreśla „FAZ”. „Sam Putin wciąż rozszerza konflikt poza Ukrainę, grożąc Zachodowi bronią atomową. Fakt, że tym razem nie tylko odniósł się do nowych strategicznych systemów naziemnych, ale także zapowiedział wycofanie się z traktatu New Start (o kontroli zbrojeń jądrowych – red.), jest nieodpowiedzialny”.

SZ: symboliczne kulisy

Porównując przemówienie Putina i Bidena, dziennik „Sueddeutsche Zeitung” („SZ”) pisze, że pierwszy z nich boi się śmierci i jest podejrzliwy, podczas gdy Biden zamienia swoje przemówienie w wydarzenie. „Ale może nawet ważniejsze w Warszawie jest nie co, tylko gdzie” – pisze dziennik. Arkady Kubickiego – jak wyjaśnia „SZ”– są częścią historycznego Zamku Królewskiego na Starym Mieście, którego cały teren został doszczętnie zniszczony przez nazistów w czasie II wojny światowej, a następnie odbudowany dzięki datkom z kraju i zagranicy.

Handelsblatt: Polska w centrum

Dziennik ekonomiczny „Handelsblatt” zwraca uwagę, że Polska stała się najważniejszym partnerem Stanów Zjednoczonych w Europie Wschodniej. Wizyta w Warszawie jest „wizytą o dużym znaczeniu”: podkreśla przesłanie o sile i jedności, jest znakiem sprzeciwu wobec Władimira Putina. 

Ale podróż Bidena ma również podłoże strategiczne – czytamy w „Handelsblatt”. W wyniku wojny Polska przesunęła się do centrum polityki europejskiej – i centrum zainteresowania USA. Wielu Polaków postrzega w Stanach Zjednoczonych siłę ochronną przed rosyjskim zagrożeniem. Dla Waszyngtonu Warszawa jest coraz ważniejszym partnerem w NATO, także w perspektywie czasu po zakończeniu wojny w Ukrainie”. „Wpływy Polski w UE w ostatnim czasie znacznie wzrosły, mimo sporu między Brukselą a narodowo-populistycznym rządem Mateusza Morawieckiego” – pisze dziennik.  

Jednocześnie rola Polski dla Ukrainy jest fundamentalna, a Warszawa jest uważana za najważniejszego adwokata Ukrainy w UE. Polska przyjęła najwięcej uchodźców z Ukrainy, a Warszawa dostarcza więcej broni (odnosząc to do PKB) do Ukrainy niż bogatsze państwa UE, takie jak Niemcy czy Francja. „USA i Polskę łączy również wspólny cel, jakim jest stała obecność NATO na wschodzie.

Dziennik przypomina, że już w trakcie prezydentury Donalda Trumpa doszło do zbliżenia między USA a Polską. „Jednak Trump wykorzystał sojusz z Warszawą do pogłębienia rozłamów w NATO i UE. Strategia Bidena jest inna; on stawia na spójność sojuszy, a nie na podziały”.

Die Zeit: „właściwe miejsce”

„Właściwe miejsce dla przesłania (Bidena)” – pisze „Die Zeit”. „Przemówienie prezydenta USA było potężnym wezwaniem do oporu (…). Warszawa ma doświadczenie z oporem jak żadne inne europejskie miasto – przeciwko narodowemu socjalizmowi, przeciwko sowieckiemu komunizmowi, a teraz przeciwko neoimperializmowi Władimira Putina” – komentuje Joerg Lau.

„Geopolityczne centrum Europy nie leży już gdzieś pomiędzy Berlinem, Paryżem i Londynem. Impulsy dla zachodniego wsparcia dla Ukrainy pochodzą z Tallina, Rygi, a przede wszystkim z Warszawy” – czytamy. „Rządowi niemieckiemu trudno jest przyjąć do wiadomości tę przykrą prawdę”, nie tylko dlatego, że polski rząd kierowany przez PiS co rusz toczy spór z Berlinem. „Chwilowo toksyczna relacja między sąsiadami rozlewa się także na obszary, w których faktycznie realizują oni wspólne interesy – takie jak wsparcie Ukrainy”. Ale – jak zauważa „Die Zeit” – sytuacja się zmienia.

Autor nawiązuje do debaty o czołgach dla Ukrainy, kiedy Polska krytykowała ociągające się Niemcy i groziła, że w razie potrzeby przekaże Ukrainie czołgi Leopard bez niemieckiej zgody. „To był blef (…) Bez wsparcia niemieckiego rządu – bez części zamiennych i serwisu niemieckiego przemysłu zbrojeniowego – Polska nie byłaby w stanie dostarczyć leopardy”. Teraz dość lodowate stosunki między Niemcami a Polakami zaczynają się powoli rozmrażać – uważa Lau.

Fakt, że Scholz wyegzekwował od Bidena dostawę czołgów Abrams, otwiera szanse dla Polaków i Niemców. „Rzadko kiedy między Berlinem a Warszawą panowała zgoda, że bezpieczeństwo europejskie może zagwarantować tylko USA” – czytamy w „Die Zeit”. Utrata wszelkich złudzeń co do rychłej europejskiej „autonomii strategicznej” może przynieść korzyści europejskiej spójności.

„Konkurujące ze sobą przemówienia prezydentów USA i Rosji nie zawierały w istocie wiele nowego” – pisze Nikolas Busse we „Frankfurter Allgemeine Zeitung” („FAZ”). Po raz kolejny pokazały one, jak bardzo nieprzejednane są Zachód i Rosja rok po rozpoczęciu wojny w Ukrainie – czytamy. Biden przedstawił zachodnią pomoc dla napadniętego kraju jako element konfrontacji między demokracjami a autorytaryzmem. Putin natomiast twierdził, że Rosja prowadzi w Ukrainie wojnę z Zachodem, który chce wykończyć Rosję.

Pozostało 90% artykułu
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala
Polityka
Obiekt w Polsce na liście "priorytetowych celów” Rosji. "Wzrost ryzyka"
Polityka
W przyśpieszonych wyborach SPD stawia na Olafa Scholza. Przynajmniej na razie
Polityka
Sterowana przez Rosję Abchazja walczy o resztki wolności
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Jest porozumienie. Nowa Komisja Europejska od 1 grudnia