Jak walczyć z inflacją? Należy chłodzić gospodarkę i zatrzymać wzrost gospodarczy, czy ratować domowe budżety?
To jest diabelska alternatywa. Gdy ja sprawowałem urząd ministra finansów [w latach 1993–1994 – przyp red.], inflacja była znacznie wyższa niż ta obecna. Środki, które podejmowaliśmy, musiały być znacznie bardziej zdecydowane. Nasze działania skutkowały wzrostem bezrobocia i problemami społecznymi. Tych metod, które wtedy stosowaliśmy, nie da się dzisiaj zastosować, a nawet nie należy. Pamiętajmy, że inflacja nierówno dotyka różnych grup społecznych, dlatego wsparcie, które zapowiedział rząd, musi być dedykowane środowiskom, które najbardziej cierpią.