– Wielki Piątek jest obecnie rozjeżdżony w przedświątecznym harmidrze. Tymczasem tego dnia ludzie powinni mieć czas na naturalną, nie sztuczną refleksję i spokój – mówi prof. Marian Zembala, kardiochirurg, poseł PO i były minister zdrowia. Zapowiada też: – Przygotuję projekt ustawy przewidujący, że ten dzień będzie wolny od pracy.
Obecnie jest w Polsce 13 dni wolnych, w tym Wielkanoc i Zielone Świątki, przypadające zawsze w niedziele. Pomysł, by Wielki Piątek dołączył do tej listy, nie jest wcale nowy. W Sejmie dyskutuje się nad nim od wielu miesięcy.
Już w październiku ubiegłego roku Sejmowa Komisja do spraw Petycji zdecydowała o wysłaniu w tej sprawie dezyderatu do premiera. Zajmowała się petycją od osoby argumentującej, że: „Wielki Piątek nie tylko dla osób wierzących jest ważnym, a nawet najważniejszym dniem w roku".
Z kolei w grudniu prof. Marian Zembala wysłał w tej samej sprawie interpelację do premiera. Wyliczył kilkanaście europejskich krajów, w których Wielki Piątek jest wolny od pracy i podkreślił, że: „dla chrześcijan ten dzień jest kulminacją Bożej miłości do człowieka".
W rozmowie z „Rzeczpospolitą" zaznacza, że inspirujący jest dla niego sposób, w jaki ten dzień obchodzą Holendrzy. – Spędziłem w tym kraju niemal pięć lat i byłem zaskoczony tym, jak Wielki Piątek przeżywają nie tylko chrześcijanie, ale też agnostycy. Cisza, spokój, szacunek dla tego wydarzenia jest czymś naturalnym, kulturowym. Ustaje nawet ruch uliczny – opowiada.