Wprowadzony w życie 1 stycznia 2022 roku „Polski Ład” to największa w historii III RP reforma systemu podatkowego. Jej elementem są - z jednej strony - podwyższenie kwoty wolnej od podatku do poziomu 30 tysięcy złotych i podniesienie drugiego progu podatkowego do poziomu 120 tys. złotych. oraz zwolnienie z podatku dochodowego emerytur do wysokości 2,5 tys. zł; z drugiej - podniesienie składki zdrowotnej do poziomu 9 proc. (również dla przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą) i zlikwidowanie możliwości odpisywania składki zdrowotnej od podatku dochodowego.
Rząd deklaruje, że zmiany wprowadzone w ramach „Polskiego Ładu” będą korzystne dla 18 mln podatników, a korzystne lub neutralne - dla 23 mln czyli 90 proc. podatników. Pierwsze dni funkcjonowania programu ujawniły jednak pierwsze niedociągnięcia reformy - wielu nauczycieli i policjantów, którzy otrzymują wynagrodzenie „z góry”, w styczniu otrzymało niższe pensje. Rząd początkowo odpowiedzialnością za zaistniałą sytuację obarczył księgowych w miejscach pracy osób, które otrzymały niższe wynagrodzenia, ale ostatecznie przyznał się do błędu, a minister finansów wydał rozporządzenie zmieniające sposób naliczania podatku dochodowego.
Krytycy „Polskiego Ładu” zwracają uwagę, że system podatkowy po reformie jest jeszcze bardziej skomplikowany niż był dotychczas, a problem z interpretacją przepisów mają nie tylko księgowi, ale też pracownicy urzędów skarbowych.
Czytaj więcej
Miało być uproszczenie systemu podatkowego, ale wyszedł chaos. Komplikacji jest tak dużo, że wielu ze zdumieniem przeciera oczy, patrząc na swoje wypłaty. "Rzeczpospolita" stara się zaś wyjaśniać czytelnikom zawiłości i pułapki "Polskiego Ładu" i podsuwać rozwiązania rekomendowane przez ekspertów: księgowych i doradców podatkowych.
W sondażu, przeprowadzonym dla „Super Expressu”, Instytut Badań Pollster zapytał Polaków, jak oceniają „Polski Ład”. Blisko dwie trzecie - dokładnie 62 proc. - oceniło źle reformę wprowadzoną przez Prawo i Sprawiedliwość. Przeciwnego zdania był co piąty ankietowany - 20 proc. - Wygląda na to, że ludziom nie podoba się „Polskie Ład”, nie rozumieją go, a to powoduje spadki wyników sondażowych rządzących, czyli Zjednoczonej Prawicy - powiedział w rozmowie z dziennikiem Paweł Piekarski, szef sondażowni.