Wybory w Niemczech: Znamy podział mandatów. Pięć możliwych koalicji

Po wyborach z 26 września do Bundestagu w Niemczech w nowym niemieckim parlamencie może zawiązać się pięć potencjalnych koalicji.

Publikacja: 27.09.2021 14:04

Olaf Scholz, kandydat SPD na kanclerza

Olaf Scholz, kandydat SPD na kanclerza

Foto: PAP/EPA

arb

Najwięcej mandatów - 206 - obsadzi SPD, które zdobyło 25,7 proc. głosów w wyborach. W stosunku do poprzednich wyborów socjaldemokraci zyskali 53 mandaty.

CDU/CSU uzyskało 196 mandatów - o 50 mniej niż w wyborach z 2017 roku. Chadecja zdobyła 24,1 proc. głosów w wyborach - to najgorszy wynik CDU/CSU w historii.

Z kolei Zieloni uzyskali najlepszy w historii wynik - 14,8 proc. - i obsadzą 118 mandatów (o 51 więcej niż w poprzednim parlamencie).

Czytaj więcej

Wybory w Niemczech: Potencjalny następca Merkel chce utworzyć rząd przed świętami

FDP zdobyło 11,5 proc. głosów, co przełoży się na 92 mandaty.

AfD z 10,3 proc. poparcia zdobyło 83 mandaty - o 11 mniej niż przed czterema laty. Alternatywa dla Niemiec z trzeciej siły w Bundestagu spadła na pozycje piątego pod względem wielkości ugrupowania w parlamencie.

Die Linke (Lewica) nie przekroczyła progu wyborczego, uzyskując 4,9 proc. głosów. Jednak, dzięki zdobyciu trzech mandatów w jednomandatowych okręgach wyborczych, wzięło udział w proporcjonalnym podziale mandatów z list krajowych, i uzyskało 39 miejsc w Budnestagu (o 30 mniej niż przed czterema laty).

735

Tylu parlamentarzystów zasiądzie w nowym niemieckim parlamencie

Łącznie w parlamencie zasiądzie 735 parlamentarzystów - co oznacza, że do osiągnięcia większości potrzeba 368 głosów.

Jako, że wszystkie partie w Bundestagu wykluczają współpracę z AfD, w nowym parlamencie może dojść do stworzenia pięciu koalicji.

Najbardziej prawdopodobna jest tzw. koalicja świateł drogowych - SPD, FDP i Zielonych. Taka koalicja miała 416 głosów.

W Bundestagu mogłaby też się ponownie zawiązać wielka koalicja - z udziałem SPD oraz CDU/CSU. Taka koalicja rządzi Niemcami obecnie, jednak po wyborach z 26 września większym partnerem w tej koalicji byłoby SPD.

Koalicja określana jako "Kenia" (SPD-CDU/CSU-Zieloni) miałaby w parlamencie 520 głosów.

406 głosów miałaby z kolei koalicja "Jamajka" - z udziałem CDU/CSU-FDP i Zielonych. Byłaby to jedyna koalicja, w której szanse na objęcie urzędu kanclerza miałby lider CDU, Armin Laschet.

Teoretycznie możliwa byłaby też tzw. koalicja niemiecka tworzona przez SPD, CDU/CSU i FDP. Ta koalicja miałaby 494 mandaty.

Polityka
Departament Stanu odwołuje wszystkie loty uchodźców do USA
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Polityka
Opozycyjni europosłowie punktują Donalda Tuska. Patryk Jaki w pewnym momencie przeszedł na język polski
Polityka
Jacek Kucharczyk: Jedyną cechą prezydentury Trumpa, o której wiemy, jest jej nieprzewidywalność
Polityka
Biskup kościoła episkopalnego uraziła Donalda Trumpa. „Nudna, powinna przeprosić”
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Polityka
Nowe zarzuty wobec kandydata Donalda Trumpa na szefa Pentagonu. Żona się go bała?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego