Protestujący medycy nie przyszli na spotkanie z ministrem zdrowia

Przedstawiciele komitetu protestacyjnego medyków nie przyszli na rozmowy ze stroną rządową, którą reprezentował m.in. minister zdrowia Adam Niedzielski. Wcześniej domagali się, by w rozmowach uczestniczył premier Mateusz Morawiecki.

Publikacja: 14.09.2021 13:44

Minister zdrowia Adam Niedzielski

Minister zdrowia Adam Niedzielski

Foto: PAP/Albert Zawada

zew

Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia wystosował szereg postulatów, obejmujący m.in. wzrost wynagrodzeń. Piątkowe rozmowy z resortem zdrowia zakończyły się fiaskiem. W sobotę w Warszawie odbyła się demonstracja medyków, którzy założyli przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów "Białe miasteczko 2.0" (to nawiązanie do protestów z 2007 r.).

Nie były prowadzone żadne rozmowy.

Adam Niedzielski

We wtorek w Centrum "Dialog" w Warszawie miała odbyć się kolejna tura rozmów. W poniedziałek komitet protestacyjny ogłosił, że jego przedstawiciele wezmą udział w rozmowach tylko po wcześniejszym potwierdzeniu obecności premiera Mateusza Morawieckiego.

Czytaj więcej

Szaraniec: Pacjenci umierają w kolejkach i na SOR-ach. Trzeba naprawić system

"Liczymy na poważne traktowanie strony społecznej" - pisali w piśmie skierowanym do szefa resortu zdrowia.

Po godz. 13:00 we wtorek Adam Niedzielski wystąpił na konferencji prasowej. Przekazał, że do rozmów nie doszło.

Niedzielski: Moje zaproszenie nie spotkało się z zainteresowaniem

- Celem dzisiejszego spotkania miało być wyjaśnienie pewnych wątpliwości i szczegółów dotyczących rachunków związanych z postulatami - powiedział dodając, że według Ministerstwa Zdrowia realizacja postulatów komitetu protestacyjnego wymagałaby "nakładów 100 mld zł rocznie".

- Chcieliśmy dzisiaj porozmawiać o realności tych postulatów - dodał Niedzielski.

- Niestety, moje zaproszenie nie spotkało się z zainteresowaniem - stwierdził.

Czytaj więcej

Niedzielski: Powołaliśmy nowego wiceministra zdrowia. Zajmie się dialogiem

Adam Niedzielski mówił, że wraz z nim na rozmowy w Centrum "Dialog" przybyli "kierownicy jednostek najważniejszych w systemie opieki zdrowotnej". Minister wymienił prezesa NFZ, prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji oraz wiceministrów, w tym nowo powołanego wiceszefa resortu zdrowia ds. dialogu społecznego Piotra Brombera.

- Nawet ten ekspercki skład nie zachęcił (protestujących medyków - red.) do tego, żebyśmy się dzisiaj spotkali - powiedział Niedzielski.

Konwencja szanowania się nawzajem wymaga odpowiadania na zaproszenia.

Adam Niedzielski

- Moim zdaniem oznacza to pewnego rodzaju bojaźliwość, jeżeli chodzi o prowadzenie merytorycznej rozmowy - ocenił Niedzielski.

W czwartek spotkanie ze związkami

Minister stwierdził, że "problemy w systemie opieki zdrowotnej narastają". - Nie mogę czekać na ewentualną skłonność do rozmowy po stronie protestujących, dlatego zdecydowałem o tym, żeby porozmawiać o tych problemach na forum zespołu trójstronnego - oświadczył dodając, że w rozmowach wezmą udział przedstawiciele związków zawodowych, które nie uczestniczą w proteście. W tym kontekście wymienił m.in. "Solidarność" i OPZZ.

Ze słów Niedzielskiego wynika, że spotkanie ma odbyć się w czwartek 16 września i ma dotyczyć m.in. kwestii minimalnych wynagrodzeń w służbie zdrowia.

- Bardzo żałuję, że dzisiaj do naszego spotkania nie doszło, niemniej jednak ze względu na wagę tych spraw będziemy problemy rozwiązywali na forum zespołu trójstronnego - oświadczył minister zdrowia.

"Premier nie będzie uczestniczył w żadnych spotkaniach na razie"

- To już drugie spotkanie, na które wystosowałem zaproszenie i na którym nie pojawiła się strona komitetu strajkującego. Nie były prowadzone żadne rozmowy - mówił Adam Niedzielski.

- Uznaję, że to wystarczająca liczba. Ile razy można się zwracać z prośbą? Konwencja szanowania się nawzajem wymaga odpowiadania na zaproszenia, a jeżeli nie ma tej odpowiedzi to ja muszę działać niezależnie od tego, czy druga strona okazuje szacunek, czy tego szacunku nie okazuje - dodał.

Pytany o warunek protestujących, którzy domagali się rozmów z szefem rządu, minister zdrowia powtórzył swą wcześniejszą deklarację, że "premier nie będzie uczestniczył w żadnych spotkaniach na razie". - To problem dotyczący systemu opieki zdrowotnej. Jestem ministrem konstytucyjnym, który ma w zakresie odpowiedzialności zajmowanie się tym i dopóki nie będzie rozwiązania, nie ma w ogóle po co o tym mówić - stwierdził.

Polityka
Zaskoczenie dla Konfederacji? Nie Mentzen i nie Braun, wyborcy wskazali inne nazwisko
Polityka
Sondaż: Czy Karol Nawrocki może wygrać wybory prezydenckie? Znamy zdanie Polaków
Polityka
„Stary, nie śmiej się”. Tak Trzaskowski zareagował na pytanie młodego człowieka
wybory prezydenckie
Politolog: Start Grzegorza Brauna to dobra wiadomość dla dwóch kandydatów
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Polityka
Zielony Ład? Nawrocki obiecuje referendum. „Sprawa egzystencjalna”
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego