SLD walczy o samorząd

Polacy chcą wprowadzenia kadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, nie chcą likwidacji powiatów – wynika z ankiet przeprowadzonych przez SLD.

Publikacja: 03.01.2013 01:00

Leszek Miller

Leszek Miller

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Radni i sympatycy SLD od jesieni zbierają wśród mieszkańców gmin w całej Polsce opinie na temat samorządów. Zebrali 250 tys. ankiet. Z badania wynika, że 74 proc. Polaków chce ograniczenia liczby kadencji władz wykonawczych, czyli wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, którzy wedle obecnej ordynacji mogą być wybierani na te stanowiska dowolną liczbę razy. Za likwidacją powiatów  opowiedziało się zaledwie 30 proc. badanych.

– W tym roku zgłosimy projekt ustawy ograniczającej możliwość sprawowania urzędu prezydenta, burmistrza czy wójta tylko przez dwie kadencje, natomiast sprawy powiatów nie będziemy ruszać – zaznacza Krzysztof Gawkowski, sekretarz generalny Sojuszu.

Na pytanie o najpoważniejsze problemy, których rozwiązanie leży w gestii samorządów, Polacy wymienili: wysokość opłat za wywóz śmieci, opiekę zdrowotną i lokalny transport. – Ludzie boją się podwyżek opłat za śmieci czy za transport lokalny i martwią się, że komercjalizacja szpitali pozbawi ich dostępu do opieki zdrowotnej – tłumaczy Gawkowski.

Dlatego partia zamierza poruszyć te tematy kampanii samorządowej. Rozpocznie ją już w styczniu. – Wtedy zrobimy podsumowanie półmetka samorządów, a do końca czerwca przedstawimy większość kandydatów na prezydentów dużych miast z wyjątkiem Warszawy – mówi w rozmowie z „Rz" Krzysztof Gawkowski. – Nie chcemy szukać kandydatów w ostatniej chwili. Musimy mieć czas na ich wypromowanie.

SLD prawdopodobnie poprze m.in. Jacka Majchrowskiego na prezydenta Krakowa i Tadeusza Ferenca na prezydenta Rzeszowa. Z całą pewnością o kolejną kadencję będzie się ubiegał Krzysztof Matyjaszczyk, prezydent Częstochowy. Sojusz ma też swoich prezydentów m.in. we Włocławku, w Łomży, Chełmie, Będzinie, Sosnowcu, Dąbrowie Górniczej, Świnoujściu i zapewne oni również będą walczyli o kolejną kadencję. Kto może zostać kandydatem SLD na prezydenta Warszawy?

– Chcemy namówić na start Ryszarda Kalisza – nie kryje Gawkowski.

Nie wiadomo jednak, czy to się uda, bo Ryszard Kalisz jest blisko związany z Aleksandrem Kwaśniewskim, wokół którego powoli wykluwa się nowa inicjatywa na lewicy. Jeżeli się powiedzie, to Kalisz, najpopularniejszy i cieszący się największym zaufaniem polityk Sojuszu, może przystąpić do nowego bytu politycznego. Z samym zainteresowanym nie udało nam się wczoraj skontaktować.

Witoldowi Gintowtowi-Dziewałtowskiemu, senatorowi PO i znawcy tematyki samorządowej, nie bardzo podobają się pomysły Sojuszu. Jest on m.in. przeciwny ograniczeniu kadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Jego zdaniem bowiem wcale nie jest łatwo o dobrego menedżera samorządowego.

– Poza tym to lokalne społeczności wybierają sobie gospodarza i nie ma powodu, by je ograniczać – mówi senator. – W Europie nikt się na to nie zdecydował. A Sojusz powinien skupić się na pilnowaniu zasadności wydawania pieniędzy samorządów.

Polityka
Mariusz Błaszczak nie zrzeknie się immunitetu. „Chcieli oddać pół Polski Rosjanom”
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Polityka
Przydacz: Trzaskowski zmienia swoje poglądy na potrzeby kampanii. Żałosne
Polityka
Hołownia o rekonstrukcji rządu. „Tusk jest premierem, bo tak zdecydowali koalicjanci”
Polityka
Kosiniak-Kamysz: Jasno deklarowaliśmy, że nie rozważamy wysłania wojsk na Ukrainę
Polityka
Szejna komentuje słowa Trumpa: Nie można decydować o Palestynie bez Palestyńczyków