Sprawa ma związek z prywatnym aktem oskarżenia, jaki przeciwko posłowi wniosła Zuzanna Kurtyka, wdowa po prezesie IPN Januszu Kurtyce, który zginął w katastrofie smoleńskiej.
Zuzanna Kurtyka poczuła się urażona wypowiedziami posła Niesiołowskiego w sprawie ekshumacji zwłok. W jednej s prywatnych telewizji stwierdził on bowiem, że rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej (Przemysława Gosiewskiego, Janusza Kurtyki i Zbigniewa Wassermanna) powinny płacić za „niepotrzebne ekshumacje". – Nie może być tak, że tego rodzaju żądania rodzin będą obciążały Skarb Państwa – tłumaczył poseł.
Jego słowa oburzyły Zuzannę Kurtykę, która w październiku ub. roku złożyła prywatny akt oskarżenia oraz pozew cywilny. Jak zauważył jej pełnomocnik prawny, mecenas Monika Brzozowska z kancelarii Pasieka, Derlikowski, Brzozowska i Partnerzy, nikt z rodziny Janusza Kurtyki nigdy nie występował o ekshumację. – Taką decyzję podjęła sama prokuratura wojskowa z urzędu. Co więcej, Zuzanna Kurtyka w imieniu całej rodziny sprzeciwiła się kategorycznie ekshumacji. Badania prowadzone były więc nie na żądanie rodziny, ale bez zgody i wbrew jej woli – podkreśla mec. Brzozowska.
Sama Zuzanna Kurtyka tłumaczyła wówczas, że długo zastanawiała się, dlaczego poseł Niesiołowski mówi takie rzeczy publicznie, skoro powinien wiedzieć, że ekshumacja nie odbyła się na jej wniosek. – Tego typu słowa odczuwamy jako podwójnie bolesne dla całej naszej rodziny – podkreślała Kurtyka.
W sprawie cywilnej Zuzanna Kurtyka żąda przeproszenia oraz wpłaty 20 tys. zł na stowarzyszenie Rodzin Katyń 2010. - Po wypowiedzi posła Niesiołowskiego sprawa żyła przez długi czas w Internecie, słowa pana posła były przedrukowywane w mediach o ogólnopolskim zasięgu, a w wielu portalach internetowych pojawiły się bardzo przykre i raniące, komentarze i opinie raniące rodzinę Janusza Kurtyki – mówi mec. Brzozowska. W sprawie cywilnej sąd na razie nie wyznaczył terminu, w sprawie karnej też nie. Czeka na uchylenie immunitetu poselskiego. Zajęcie się sprawą przez komisję regulaminową to pierwszy krok na tej drodze.