Aktualizacja: 24.05.2021 08:35 Publikacja: 23.05.2021 19:22
Zjednoczona opozycja to najchętniej widziana przez respondentów koalicja po następnych wyborach. Na zdjęciu: Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia, Włodzimierz Czarzasty, Borys Budka.
Foto: Reporter, Grzegorz Bukała
Mimo wciąż silnej pozycji Zjednoczonej Prawicy na scenie politycznej wyborcy woleliby, by rządziła jakaś koalicja ugrupowań opozycyjnych. Jaka? W tej sprawie głosy są podzielone, ale wygrywa z niewielką przewagą Wielka Koalicja, czyli lista wszystkich partii opozycyjnych (bez Konfederacji) – zyskując niecałe 17 proc. poparcia.
Według sondażu IBRiS poglądy wyborców co do najlepszego układu partyjnego, który miałby rządzić Polską po następnych wyborach, są bardzo zróżnicowane. Drugie miejsce zajmuje koalicja Zjednoczonej Prawicy – 13,8 proc. Co ciekawe, w rozbiciu na elektoraty – tylko 55 proc. wyborców deklarujących się jako zwolennicy „Zjednoczonej Prawicy i obozu rządzącego" chciałoby, by to ZP formowała rząd po wyborach. 4 proc. chciałoby, żeby to układ PiS–PSL był przy władzy, i po 3 proc. opowiada się za koalicją PiS–KO albo PiS–Polska 2050. Ale 10 proc. dzisiejszych wyborców ZP wskazało koalicję, w której PiS nie bierze udziału: Porozumienie – Polska 2050 i KO. 23 proc. wyborców ZP nie ma zdania w tej sprawie. To właśnie oni mogą opuścić PiS, jeśli partia Jarosława Kaczyńskiego ich rozczaruje.
W pewnym sensie to „ostatni taniec” Kaczyńskiego. Ale jeśli KO zakłada, że wygraną ma w kieszeni, może zdziwić się jak Andrzej Wajda w sztabie Bronisława Komorowskiego. „Bezpartyjny” kandydat PiS dr Karol Nawrocki jest nie do zlekceważenia.
W Krakowie ogłoszono decyzję PiS dotyczącą poparcia kandydata na prezydenta. W przyszłorocznych wyborach ugrupowanie wesprze szefa IPN Karola Nawrockiego.
Lider Nowej Lewicy, Robert Biedroń, zapowiedział, że Lewica wkrótce przedstawi swoją kandydatkę w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jak zaznaczył polityk, wystawiony zostanie "czarny koń".
Choć PiS i Konfederacja mogłyby razem uzyskać większość w Sejmie, ich elektoraty różnie postrzegają perspektywę wspólnych rządów - wynika z sondażu, przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster dla „Super Expressu”.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
To już w zasadzie przesądzone. W niedzielę 24 listopada prezes IPN dr Karol Nawrocki zostanie zaprezentowany jako kandydat na prezydenta - ale nie samej partii PiS, tylko "szerszego ruchu patriotycznego".
Prezentacja kandydata na prezydenta ze strony PiS, podobnie jak i sam wybór Karola Nawrockiego, przypomina znaną ze slapsticku scenę, w której uciekający przed grubym policjantem komik zamiast przeskoczyć mur zawisa na nim bezradnie, z jedna nogą po jednej jego stronie, z drugą po drugiej. Za jedną ciągnie gruby i mało inteligentny policjant, za drugą koleżeństwo sympatycznego opryszka. I trudno z tej komicznej sytuacji wybrnąć. Pójść do przodu.
Wydatki na oświatę pochłaniają coraz poważniejszą część budżetów samorządów. Finansowanie oświaty oraz powrót do odebranych kompetencji samorządowych to tematy do rozmów z rządem.
W pewnym sensie to „ostatni taniec” Kaczyńskiego. Ale jeśli KO zakłada, że wygraną ma w kieszeni, może zdziwić się jak Andrzej Wajda w sztabie Bronisława Komorowskiego. „Bezpartyjny” kandydat PiS dr Karol Nawrocki jest nie do zlekceważenia.
Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki idealnie pasują do miejsca, w którym znalazły się dziś Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość. Dlatego można spokojnie postawić tezę, że w maju w wyborach prezydenckich tak naprawdę zmierzy się Donald Tusk i Jarosław Kaczyński, zderzą się ich wizje Polski.
W Krakowie ogłoszono decyzję PiS dotyczącą poparcia kandydata na prezydenta. W przyszłorocznych wyborach ugrupowanie wesprze szefa IPN Karola Nawrockiego.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan i jego rosyjski odpowiednik Władimir Putin przeprowadzili rozmowę telefoniczną, która poświęcona była współpracy ich krajów.
Lider Nowej Lewicy, Robert Biedroń, zapowiedział, że Lewica wkrótce przedstawi swoją kandydatkę w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jak zaznaczył polityk, wystawiony zostanie "czarny koń".
W sprawie odwołania dyrektorki Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Karoliny Rozwód głos zabiera przewodniczący Rady PISF Andrzej Jakimowski.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas