Andrzej Duda ma już trzon ekipy

W weekend po zaprzysiężeniu nowy prezydent rozpocznie objazd kraju. Chce utrzymać styl z kampanii.

Aktualizacja: 31.07.2015 11:36 Publikacja: 30.07.2015 21:15

Andrzej Duda ma już trzon ekipy

Foto: Fotorzepa, Guzik Piotr

To ostatnie dni elekta Andrzeja Dudy i jego współpracowników w pałacyku MSZ przy ul. Foksal w Warszawie. W kolejny czwartek nowy prezydent złoży przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym i obejmie urząd.

„Rzeczpospolita" zapoznała się ze stanem przygotowań i z planami na początek urzędowania.

Krakowska atmosfera

Atmosfera na warszawskim Foksal jest iście krakowska. Wszyscy załatwiają kilka spraw naraz, a jednocześnie nikt się nigdzie nie spieszy. Mnóstwo wielkich reprezentacyjnych sal, a niewiele gabinetów do pracy. Współpracownicy prezydenta mijają się więc na kolejnych piętrach, przystając na kurtuazyjne rozmowy.

Telefony i spotkania związane z inauguracją mieszają się z bieżącymi sprawami. W czwartek na Foksal panuje duże zamieszanie. Dudę odwiedza bowiem kilkudziesięciu wolontariuszy biura pomocy prawnej Dudapomoc. Kolejnym gościem jest zaś minister spraw zagranicznych Korei Południowej.

Prezydent elekt urzęduje na drugim piętrze. W sąsiednim pokoju pracuje przyszła szefowa jego kancelarii – posłanka PiS Małgorzata Sadurska. Biurko ma tam też jej współpracowniczka oraz Marcin Kędryna, który ma kierować prezydenckim biurem prasowym, i Marcin Przydacz. To współpracownik Krzysztofa Szczerskiego, dotąd prezesa związanej z posłem PiS fundacji Dyplomacja i Polityka. O ile Szczerski zajmuje się w tworzącej się kancelarii polityką zagraniczną koncepcyjnie, o tyle Przydacz odpowiada za to organizacyjnie.

Nie będzie czystki

Jak mówił w TVP Kraków prezydent elekt, główne funkcje w kancelarii zostały już rozdzielone. – Grono moich współpracowników jest fajnie dobrane. Panuje między nami dobra atmosfera – zachwalał Duda.

W ekipie jest kilkanaście osób. Oprócz ludzi do funkcji politycznych wybrano też osoby do kierowania administracją i księgowością oraz obsługi prawnej. – Wbrew powszechnej opinii Andrzej uważa, że nie musi przyjść z umeblowaną kancelarią. Chce ją budować stopniowo, w miarę potrzeb – mówi jeden ze współpracowników prezydenta elekta.

Nie wywołuje to entuzjazmu w PiS. Wielu działaczy, zniecierpliwionych latami w opozycji, liczyło na większe zaangażowanie partyjnego aparatu w tworzenie nowej ekipy i szybkie zastąpienie zaufanych Bronisława Komorowskiego.

Na zdecydowane ruchy nie pozwoli budżet kancelarii. Sam Duda nie jest też zwolennikiem czystki. – Będziemy się przyglądać, kto nie podkłada nam kłód pod nogi. Sprawdzimy też, czy wzrost liczby pracowników o 30 proc. za czasów Komorowskiego był konieczny – mówi osoba z otoczenia Dudy.

W kancelarii Dudy PiS nie ma mocnego łącznika. Najważniejsze funkcje obejmą osoby, które nie wrosły mocno w partyjną centralę.

Za politykę historyczną i sprawy społeczne będzie odpowiadał dotychczasowy dyrektor biura europoselskiego Dudy Wojciech Kolarski, szefem gabinetu zostanie poseł PiS Adam Kwiatkowski, a inny polityk tej partii, Maciej Łopiński, zostanie szefem doradców. Obaj byli w kancelarii Lecha Kaczyńskiego, a dostali miejsca na listach, bo Jarosław Kaczyński nie chciał zostawić współpracowników brata bez zajęcia.

Zgodnie z umową z prezesem PiS w kancelarii nie będzie nikogo z kampanii. Ale Andrzej Duda będzie chciał udowodnić, że jej styl był nieprzypadkowy.

Dlatego w pierwszy weekend po zaprzysiężeniu prezydent ma ruszyć w trasę po Polsce. Na każdym kroku ma podkreślać swój przekaz o jedności. – To będzie prezydentura odbudowy wspólnoty – przekonuje w rozmowie z nami Kolarski. Odpowiednie akcenty znajdą się już w orędziu wygłoszonym w Sejmie.

Scenariusz z 2005 r.

Dlatego też w dniu zaprzysiężenia Duda ma rezygnować z niektórych przejazdów autem. Prezydent ma iść pieszo, by rozmawiać z ludźmi i odbierać gratulacje na ulicy. Główne punkty będą wyglądać podobnie jak u poprzedników. – Scenariusz został opracowany przez Protokół Dyplomatyczny MSZ w 2005 r. i był, z drobnymi wyjątkami, zastosowany w 2010 r. – tłumaczy rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.

Przed południem prezydent złoży przysięgę i wygłosi orędzie, potem planowana jest msza święta w warszawskiej archikatedrze i wizyta w krypcie prezydentów II RP. Na Zamku Królewskim Duda odbierze insygnia orderów, a zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi obejmie przed Grobem Nieznanego Żołnierza.

Polityka
Krzysztof Stanowski ogłosił start w wyborach. Ale prezydentem być nie chce
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Polityka
Sikorski skomentował zapowiedź Trumpa ws. masowych deportacji
Polityka
Podcast „Rzecz w tym”: Tony Housh: „Trump nie chce przegrać z Putinem”
Polityka
Bosak: Ukraina dokona ustępstw terytorialnych na rzecz Rosji, to pewne
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Polityka
Jest reakcja Tuska na zapowiedzi Trumpa ws. masowych deportacji nielegalnych imigrantów
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego