Fiskus może potrącić mandat z nadpłaty podatku dochodowego

Minął już termin zwrotu nadpłaty z rozliczenia za ubiegły rok. Nie wszyscy jednak te pieniądze dostali

Publikacja: 13.08.2011 07:57

Fiskus może potrącić mandat z nadpłaty podatku dochodowego

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Fiskus powinien oddać nadpłatę w ciągu trzech miesięcy od dnia złożenia deklaracji rocznej. W tym roku trzeba ją było przekazać do urzędu najpóźniej 2 maja. Tak więc ci, którzy czekali na rozliczenie do ostatniej chwili, powinni otrzymać zwrot podatku najpóźniej 2 sierpnia.

Co mają zrobić ci, którzy nie dostali pieniędzy w terminie?

– Przede wszystkim skontaktować się z urzędem i zapytać o powody spóźnienia – mówi Jan Tokarski, doradca podatkowy, menedżer w PwC. – Zwłoka może być spowodowana kłopotami technicznymi. Urząd, przykładowo, mógł próbować przesłać pieniądze na niewłaściwe konto. Aby uniknąć takich nieporozumień, trzeba informować fiskusa na bieżąco o zmianie rachunku oraz danych kontaktowych. Obowiązek taki wynika zresztą z ustawy o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników i płatników.

Zwrotu mogą też nie dostać osoby, które zalegają z różnymi opłatami.

– Potrącenie z nadpłaty to najwygodniejsza forma egzekucji dla urzędu – tłumaczy Jan Tokarski. – Przed zwrotem fiskus sprawdza coraz częściej, czy podatnik nie ma zaległych mandatów lub grzywien. Najczęściej są to niezapłacone mandaty drogowe, ale mogą też być mandaty i grzywny innego rodzaju, np. za zakłócanie porządku publicznego czy też z tytułu innych wykroczeń. Do tego dochodzą koszty egzekucyjne i opłaty manipulacyjne. Oczywiście urząd nie może potrącić zaległych mandatów bez poinformowania podatnika, powinien przesłać mu zawiadomienie o zajęciu nadpłaty – wskazuje doradca.

Fiskus może też zaliczyć nadpłatę na poczet zaległych oraz bieżących zobowiązań podatkowych. Przykładowo, jeśli przedsiębiorca wykazał w zeznaniu podatek dochodowy do zwrotu, ale jednocześnie zalega z zapłatą VAT, urząd skompensuje obie należności, zaliczając nadpłatę proporcjonalnie na poczet zaległości oraz odsetek za zwłokę. W tej sprawie musi wydać postanowienie, na które przysługuje zażalenie.

Jeżeli podatnik robi korektę, trzymiesięczny termin na zwrot nadpłaty liczony jest od momentu jej przekazania. Deklarację może też poprawić urzędnik (gdy są w niej oczywiste błędy rachunkowe lub inne drobne pomyłki, np. nieprawidłowe zaokrąglenia). Wtedy fiskus musi oddać nadpłatę w ciągu trzech miesięcy od dnia upływu terminu do wniesienia sprzeciwu na korektę.

Zwrot nadpłaty po ustawowym terminie powoduje konieczność zapłaty odsetek, liczonych od dnia złożenia zeznania (lub korekty). Obecnie wynoszą one 14 proc. rocznie.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.wojtasik@rp.pl

Dużo czasu na kontrolę

Przelew z pieniędzmi z urzędu nie oznacza, że fiskus zgadza się raz na zawsze z naszymi wyliczeniami. Ma bowiem dużo czasu na ich zweryfikowanie. Zobowiązanie podatkowe przedawnia się dopiero po pięciu latach, licząc od końca roku, w którym upłynął termin płatności podatku. Urząd skarbowy może więc sprawdzić zeznanie za zeszły rok nawet w 2016 r. Do tego czasu musimy przechowywać kopię deklaracji oraz dokumenty, na podstawie których wyliczyliśmy podatek (np. PIT-11 od pracodawcy oraz dowody poniesienia wydatków premiowanych ulgą). Oczywiście bieg terminu przedawnienia może zostać zawieszony lub przerwany, np. wskutek zastosowania środka egzekucyjnego, o którym podatnik został zawiadomiony.

 

Prawo w Polsce
Będzie żałoba narodowa po śmierci papieża Franciszka. Podano termin
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce