Dokładnie rok temu „Rzeczpospolita” pisała, że rząd rozważa wprowadzenie podatku od pustostanów, czyli niezamieszkanych lokali. Czy wiadomo już, jak taki podatek ma wyglądać?
Obecnie skupiamy się na dwóch pomysłach. Pierwszy to podatek od czynności cywilnoprawnych (PCC), który obejmowałby pakietowe zakupy mieszkań zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Przy zakupie mieszkań od deweloperów byłby to dodatkowy podatek, oprócz 8 proc. VAT. Taka regulacja powinna ograniczyć wykupywanie mieszkań przez fundusze inwestycyjne. Z naszych analiz wynika, że nie narusza unijnych dyrektyw. Przy zakupach mieszkań na rynku wtórnym stawka podatku od czynności cywilnoprawnych zostanie podwyższona.
Czytaj więcej
Jak urzędnicy będą chcieli udowodnić podatnikowi, że jego lokal stoi pusty: przesłuchując sąsiadów czy sprawdzając gazomierze? To prawdziwa groteska.
Drugi pomysł to zmiany w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych. Chodzi o przyznanie samorządom uprawnienia do uchwalania wyższych stawek podatku od nieruchomości od lokali, które nie są zamieszkane na przykład przez przynajmniej trzy miesiące. Wstępnie przewiduje się, że wyższe opodatkowanie obejmie nadwyżki ponad określoną w przepisach łączną powierzchnię lokali niewykorzystywanych na cele mieszkaniowe, położonych na terenie danej gminy.
Przedsiębiorcy oraz wynajmujący prywatnie są bardzo rozgoryczeni wprowadzonym przez Polski Ład zakazem amortyzacji mieszkań i domów. Czy Ministerstwo Finansów planuje rozwiązania łagodzące ten zakaz?