Co dziś mówi nam Auschwitz

Nie ma narodów lepszych i gorszych, chociaż to właśnie próbują nam wmawiać różnej maści totaliści i autokraci. Są tylko potencjalni kaci i potencjalne ofiary – zaś jedni i drudzy mogą się urealnić w każdym narodzie.

Publikacja: 24.01.2025 13:40

Widzieliśmy jak kolejne „marsze żywych” spowijały oświęcimskie baraki w barwy tego państwa. Już wted

Widzieliśmy jak kolejne „marsze żywych” spowijały oświęcimskie baraki w barwy tego państwa. Już wtedy ktoś winien był zapalić żółte światło ostrzegawcze. Na zdjęciu: uczestnicy Marszu Żywych na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz w Oświęcimiu

Foto: PAP/Zbigniew Meissner

Gdyby ojcom założycielom Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej ktoś odkrył karty przyszłości i powiedział o przyczynach problemu z przyjazdem do Auschwitz przywódcy Izraela, ci zapewne uznaliby to za niskiego lotu żart. Trzydzieści, dwadzieścia, a nawet chyba dziesięć lat temu po prostu nikt takiej możliwości nie zakładał. Nikomu nie przyszłoby do głowy, że premier żydowskiego państwa, powołanego do życia po Zagładzie i w opinii międzynarodowej społeczności będącego żywym dowodem zwycięstwa dobra nad złem, świadectwem dla ludzkości, aby ta już „nigdy więcej” – sam mógł zostać obłożony międzynarodowym nakazem aresztowania z powodu oskarżenia o zbrodnie przeciw tejże ludzkości.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Plus Minus
AI nie zastąpi nauczycieli
Plus Minus
„Złotko”: Ludzie, których chciałabym zabić: wszyscy
Plus Minus
„Mistykę trzeba robić”: Nie dzieliła ich przepaść wieku
Plus Minus
„Civilization VII”: Podbijanie sąsiadów po raz siódmy
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Plus Minus
„Z przyczyn naturalnych”: Przedłużyć życie