„Kids Express”: To jest napad, smyki!

„Kids Express” to planszówka, która uczy współpracy i… rywalizacji z bandytami!

Publikacja: 30.08.2024 17:00

„Kids Express”, autorzy: Cédric Lefebvre, Christophe Raimbault, Jordi Valbuena, wyd. Rebel.pl

„Kids Express”, autorzy: Cédric Lefebvre, Christophe Raimbault, Jordi Valbuena, wyd. Rebel.pl

Foto: mat.pras.

Colt Express” to ceniona planszówka utrzymana w klimacie Dzikiego Zachodu. Nie jest łatwa, dlatego jej autor, Francuz Christophe Raimbault, postanowił przygotować jej uproszczoną, wręcz zręcznościową wersję. Taką, przy której dobrze będą bawić się zarówno dorośli, jak i całkiem młodzi fani pociągów, dyliżansów i złota.

Największą atrakcją „Kids Express” są tekturowe elementy 3D, które przed rozpoczęciem zabawy trzeba złożyć. To wóz wraz z parą koni, kowboj Sam uzbrojony w procę oraz pociąg składający się z lokomotywy i trzech wagonów odpowiednio pierwszej, drugiej i bandyckiej klasy. I w tym ostatnim kryją się rabusie, którzy starają się ukraść podróżnym bagaże, walizki, sejfy i paczuszki. Gracze wcielają się w dzieciaki, które przybywają na pomoc owym wozem. W każdej rundzie mogą przeskoczyć do pociągu i spróbować uratować kilka pakunków bądź też pomóc kowbojowi odstraszyć buszujących po składzie bandytów, spychając ich do ostatniego wagonu. To odstraszanie polega na pstrykaniu tekturowym kamieniem w ich stronę i również okazuje się zaskakująco zabawne.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: AI Act. Jak przygotować się na zmiany?
Plus Minus
„Jak będziemy żyli na Czerwonej Planecie. Nowy świat na Marsie”: Mars równa się wolność
Plus Minus
„Abalone Go”: Kulki w wersji sumo
Plus Minus
„Krople”: Fabuła ograniczona do minimum
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Viva Tu”: Pogoda w czterech językach