„Mickey7”: Sześć razy zabity

„Mickey7” to jakby wyznania człowieka, który wie i przeżył wszystko. Bo sześć zapamiętanych własnych śmierci to nie w kij dmuchał.

Publikacja: 10.05.2024 17:00

„Mickey7”, Edward Ashton, tłum. Paweł Dembowski, wyd. Zysk i S-ka

„Mickey7”, Edward Ashton, tłum. Paweł Dembowski, wyd. Zysk i S-ka

Foto: materiały prasowe

Traktat Lema „Dialogi” zaczyna się rozważaniem, jak skopiować człowieka. W tym celu należy rozpylić go na atomy, po czym skrupulatnie złożyć na nowo zgodnie z planem. Czy otrzymany w ten sposób osobnik będzie ten sam, czy tylko taki sam?

W powieści Edwarda Ashtona „Mickey7” o wyprawie kolonizacyjnej na planetę Niflheim główny bohater jest tzw. wymienialnym. Przydziela mu się najbardziej zabójcze zadania, gdyż nawet jeśli zemrze, można go migiem odtworzyć, mając po temu możliwości techniczne. Ashton jakby czytał Lema: Mickey zostaje sześć razy powołany do życia, ale nie jest już tym samym osobnikiem, od którego zaczął się proceder. Został przedtem sześć razy zabity, zrekonstruowany, po czym załadowany pamięcią, tak że siódma wersja pamięta sześciostopniową gehennę i nie ma się co dziwić, że w podejściu do życia wykazuje stosowną dawkę cynizmu.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Dlaczego broń jądrowa nie zostanie użyta
Plus Minus
„Empire of the Ants”: 103 683 zwiedza okolicę
Plus Minus
„Chłopi”: Chłopki według Reymonta
Plus Minus
„Największe idee we Wszechświecie”: Ruch jest wszystkim!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Nieumarli”: Noc żywych bliskich