Jan Maria Jackowski: Zamiast usuwać błędy, chcą usunąć mnie

Opozycja wcale wyborców nie uspokaja. Wręcz przeciwnie, nakręca progresywne tematy, co umożliwia PiS podtrzymywanie narracji – „pamiętajcie, jeżeli oni będą rządzić, to będziecie mieli Polskę, której nie poznacie". I to jest dzisiaj siła partii rządzącej - mówi Jan Maria Jackowski, senator niezależny wybrany z ramienia PiS.

Publikacja: 18.02.2022 17:00

Jan Maria Jackowski: Zamiast usuwać błędy, chcą usunąć mnie

Foto: Forum, Adam Chełstowski

Plus Minus: Kiedy sześć lat temu robiłam z panem wywiad dla „Rzeczpospolitej", mówił pan, że po wielu politycznych zakrętach nie należy do żadnej partii, ale jest lojalnym członkiem klubu PiS.

Przez te sześć lat bardzo wiele się wydarzyło. U progu 2016 roku wchodziły w życie nasze sztandarowe projekty – 500+, powrót do niższego wieku emerytalnego, podwyższenie stawki godzinowej i minimalnej pensji. Rząd Beaty Szydło był emanacją ugrupowania politycznego realizującego swój program i z tego powodu szanowali go nawet przeciwnicy polityczni. Mieliśmy zamysł reformy państwa, prowadzenia polityki prospołecznej i godnościowej, odwrócenia negatywnych skutków transformacji z początku lat 90. oraz powrotu do idei solidaryzmu społecznego. To cieszyło się ogromnym poparciem społecznym i wyniosło PiS do władzy. Po tym, gdy Mateusz Morawiecki został premierem, sytuacja wygląda jak wygląda.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem