Odwołanie wyjazdu do Polski byłoby bardzo mocnym głosem wolnego świata w obronie wolności w Polsce. Jednak w Watykanie rozważa się także wariant, aby nie rezygnować z wizyty na Światowych Dniach Młodzieży, ale wykorzystać ją dla wzmocnienia pozycji Trybunału Konstytucyjnego.
Papież ponoć zażądał od polskich władz umożliwienia mu spotkania się z prof. Andrzejem Rzeplińskim. Do rozmowy obu mężów stanu ma dojść w Dolinie Chochołowskiej, w miejscu, gdzie w 1983 roku Jan Paweł II spotkał się z Lechem Wałęsą. Premier Beata Szydło niechętnie, ale przystała na żądanie Watykanu, podobnie jak w roku 1983 Wojciech Jaruzelski musiał zgodzić się na rozmowę papieża z szefem „Solidarności".
Do spotkania Bergoglio–Rzepliński więc dojdzie, ale nie jest pewne, czy będziemy mieli szansę obejrzeć z niego transmisję. Podobno prezes TVP Jacek Kurski osobiście zakazał swoim pracownikom relacjonowania tego wydarzenia. Jest jednak możliwość, że transmisję przeprowadzi TVN24 – a komentować spotkanie mieliby dziennikarz sportowy Tomasz Zimoch oraz prezenter prognozy pogody Jarosław Kret, którzy w ostatnim czasie zostali usunięci przez PiS z publicznych mediów.
Franciszek na pewno wykorzysta wizytę, aby wystąpić w obronie demokracji. Nasze źródła twierdzą, że w rozmowie z prezydentem Andrzejem Dudą zażąda natychmiastowego zaprzysiężenia sędziów wybranych w poprzedniej kadencji przez PO oraz zwróci uwagę na to, iż polska ustawa zasadnicza obliguje rząd do publikacji wyroków TK. – W tej sprawie Ojciec Święty konsultował się z najwybitniejszymi watykańskimi prawnikami i wszyscy oni stanęli po stronie prof. Rzeplińskiego – mówią nasi informatorzy.
Franciszek chciałby też odbyć rozmowę z Mateuszem Kijowskim. – Papież musi mu zwrócić uwagę na to, że należy płacić alimenty, ale nie będzie drążyć tego tematu, bo nie chciałby zbytnio ingerować w życie prywatne lidera KOD. Przede wszystkim jednak udzieli duchowego wsparcia obrońcom demokracji w Polsce. Ojciec Święty nie będzie nagłaśniał swoich rozmów z przedstawicielami polskiej opozycji, bo zdaje sobie sprawę, że ludziom, którzy się z nim spotkają, grożą represje – dodaje nasz rozmówca.