Uczestnicy różnych telewizyjnych teleturniejów, odpytywanek z encyklopedii, gier o miliony mieliby poważny problem, gdyby wśród pytań pojawił się termin „komensalizm". Bo rzeczywiście, skąd człowiek bez gruntownego uniwersyteckiego wykształcenia w dziedzinie biologii ma wiedzieć, że jest to współbiesiadnictwo, od łacińskiego commensalis, współbiesiadnik. Komensalizm to najbardziej pierwotny typ oddziaływania protekcyjnego.
Pojęcie to zostało wprowadzone przez zoologa Edouarda van Benedena. Jest to typ zależności o charakterze symbiozy między dwoma lub więcej gatunkami, przy czym jeden z gatunków czerpie z tej zależności wyraźne korzyści, nie szkodząc pozostałym (lew i hieny; lew i sęp; żuk gnojowy i ssak kopytny, itp). Przykładem komensalizmu jest odżywianie się owadów żyjących w ptasich gniazdach resztkami pokarmu lub piórami. Komensalizm jest korzystny dla jednego z partnerów, dla drugiego obojętny. Jest najbardziej luźnym i najmniej obligatoryjnym związkiem międzygatunkowym, ponieważ partnerzy mogą egzystować niezależnie od siebie.