Abp Wojciech Polak: Wolność dana i zadana

Niewątpliwie odbudowa Polski wymagała od minionych pokoleń naszych rodaków wiele wspólnego wysiłku. Ta praca się nie skończyła, bo wolność – jak wiemy – jest nam dana, ale i zadana - pisze abp Wojciech Polak, prymas Polski.

Publikacja: 09.11.2018 18:00

Abp Wojciech Polak: Wolność dana i zadana

Foto: Fotorzepa/ Waldemar Kompała

Sądzę, że mimo wielu trudności i problemów, jakie przeżywamy, najważniejsze jest, że żyjemy w wolnym kraju, że mamy przed sobą perspektywy rozwoju, że jesteśmy we wspólnocie wolnych europejskich krajów, że, także poprzez naszą obecność w Sojuszu Atlantyckim, staramy się budować nasze bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne. Ocena naszego etosu obywatelskiego i państwowego zależy od kryteriów, jakie przyjmiemy. Niewątpliwie jednym z ważniejszych jest odpowiedzialność za dobro wspólne i tutaj – musimy to przyznać – wiele jest jeszcze do zrobienia. Potrzeba lepszego zrozumienia wspólnych spraw i bardziej aktywnego zaangażowania w budowanie wspólnego dobra. Niestety, wciąż pewną charakterystyczną naszą cechą – i być może historycznie uwarunkowaną – jest indywidualizm i dbanie jedynie o własne dobro.

Ciśnie mi się na usta to, co w książce „Pamięć i tożsamość" napisał św. Jan Paweł II, że: „polskość to w gruncie rzeczy wielość i pluralizm, a nie ciasnota i zamknięcie". Papież nazywał to „jagiellońskim wymiarem polskości". Są to słowa bardzo mi bliskie, gdy myślę, co oznacza dla mnie Polska i polskość, a oznacza niewątpliwie wierność naszej tożsamości, temu wszystkiemu, co Polskę stanowi, i jednocześnie otwartość, zdolność do budowania relacji wewnątrz i na zewnątrz wraz z innymi, bez wykluczania i marginalizowania kogokolwiek.

Nie ośmielę się robić jakiegoś szczegółowego i wyczerpującego katalogu osiągnięć i błędów ostatnich lat. Jednak, odpowiadając krótko, dla mnie niewątpliwym osiągnięciem po 1989 roku jest cierpliwe budowanie systemu demokratycznego, i to zarówno parlamentarnego, jak i w jeszcze większym stopniu – samorządowego. Osiągnięciem jest nasza obecność w strukturach Unii Europejskiej i NATO. Osiągnięciem jest rozwój społeczny i ekonomiczny.

Co do błędów, a właściwie braków, to niestety wciąż nie mamy poczucia, że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za kształt życia w naszej ojczyźnie. Nie potrafimy też stworzyć takich warunków, by zatrzymać tutaj młodych. Coraz dramatyczniej przecież zaczynamy odczuwać problemy demograficzne. Za błąd uznaję też małą stabilność w kwestii wprowadzanych reform – ciągłe zmiany na polu edukacji, brak cierpliwości i nazwijmy to – długomyślności co do proponowanych zmian, tak, aby mogły się ukorzenić i rzeczywiście przeniknąć do tkanki społecznej. Wydaje mi się, że często zbyt szybko i przez to bez koniecznego przygotowania, również samego społeczeństwa, podejmujemy decyzję o konieczności takich czy innych zmian i reform społecznych.

Nasz związek z zachodnią cywilizacją i wspólnotą europejską nie powinien podlegać dyskusji. Powinniśmy przemyśleć sobie, w jaki sposób Polska – także ze względu na swoje położenie – może służyć jako swoisty pomost między Wschodem i Zachodem. Mówił o tym wielekroć św. Jan Paweł II, używając pięknej i trafnej metafory, że Europa powinna oddychać dwoma płucami – wschodnim i zachodnim, że oba płuca są jej niezbędne. W moim przekonaniu zdolność budowania kulturowych i społecznych mostów pomiędzy nimi jest dla Polski niewątpliwie szansą i wyzwaniem na przyszłość.

PLUS MINUS

Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej”:

prenumerata.rp.pl/plusminus

tel. 800 12 01 95

Plus Minus
„Lipowo: Kto zabił?”: Karta siekiery na ręku
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Plus Minus
„Cykle”: Ćwiczenia z paradoksów
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Justyna Pronobis-Szczylik: Odkrywanie sensu życia
Plus Minus
Brat esesman, matka folksdojczka i agent SB
Plus Minus
Szachy wróciły do domu