Aktualizacja: 28.06.2015 09:42 Publikacja: 26.06.2015 01:03
Foto: 123RF
Dziewiętnaste stulecie przeszło do historii (a dokładniej – do jej wersji popularnej, utrwalanej przez szkolne podręczniki) jako „wiek rewolucji przemysłowej" oraz „wiek pary i elektryczności". Rzeczywiście, było to stulecie niezwykłe, przełomowe, obfitujące w rewolucyjne zmiany, których wielorakie ślady są częścią naszego dzisiejszego świata. Wielu z tych rysów, jakie współczesnemu światu zafundował XIX w., już nie dostrzegamy. Są tak głęboko wrośnięte w naszą codzienność, że sprawiają wrażenie zawsze w niej obecnych, odwiecznych, nieomal naturalnych. Po „wieku pary i elektryczności" odziedziczyliśmy m.in. pierwszy nowoczesny (a to znaczy tutaj: w pełni „stechnologizowany") środek transportu – kolej. Odziedziczyliśmy też coś, co wymuszone zostało przez dynamiczny rozwój żelaznych szlaków. W spadku po „wieku pary i elektryczności" dostaliśmy nowy (umowny) czas. Czas kolei.
Czas i kolej łączy bardzo wiele. Najlepiej chyba o tym związku świadczy popularność powiedzenia, które w dzisiejszej polszczyźnie stało się niemal kliszą językową: jak często słyszymy i czytamy (zwykle w tonie mniej lub bardziej usprawiedliwionych narzekań), że przed wojną według przejeżdżających pociągów można było regulować zegarki!
Myślenie potoczne nie wymaga, byśmy dokumentowali zasadność wygłaszanych opinii. Tak jest też w przypadku sądu o niezawodnych kiedyś, a dziś dokuczliwie spóźniających się pociągach. Mówimy o tym, jak dobrze było na kolei kiedyś, bo inni mówią podobnie, myślimy o czasach wzorowego niegdyś porządku, bo przecież inni też tak myślą. A skąd wiemy, co inni myślą? Bo przecież mówią, że przed wojną...
Jak wynika z najnowszych danych Eurostatu w 2024 roku w Polsce ze sztucznej inteligencji sięgało zaledwie 6 proc. polskich przedsiębiorstw. W grupie małych i średnich przedsiębiorstw odsetek ten był jeszcze niższy.
Oto prawdziwa nauka płynąca z „Na smyczy Kremla”: powierzchnia życia politycznego w Europie i gdzie indziej jest tylko pozornie tym, czym się wydaje i za co ją bierzemy.
I cóż, że z Czech, skoro „Kingdom Come: Deliverance II” cieszy i na dodatek bawi.
Zależność pomiędzy gatunkami zwierząt przypomina relację ludzi, którzy znali się w szkole, ale ich drogi się rozeszły.
„3000 metrów nad ziemią” dzieli widzów. Jedni się bawią, drudzy są rozczarowani.
W niedzielę na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie odbędzie się pogrzeb Mariana Turskiego – historyka, dziennikarza i byłego więźnia obozu koncentracyjnego Auschwitz.
W tym roku odnawiane będą zabytki cmentarza Stara Rossa w Wilnie. Towarzyszyć im będzie pochówek bojowników Armii Krajowej, których szczątki odnaleźli pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej.
Amerykański prezydent Donald Trump odwiedzi Moskwę 9 maja, aby wziąć udział w obchodach Dnia Zwycięstwa - pisze francuski dziennik "Le Point". Informacji zaprzeczyły i Biały Dom, i Kreml.
Silniejsi rzeczywiście dążą do tego, żeby porozumieć się między sobą. Imperialna Rosja szuka wciąż partnera w Niemczech, żeby podzielić się Europą Wschodnią, dokonać „realistycznego” podziału – jak w XVIII wieku, jak w 1939 roku - mówi prof. Andrzej Nowak, historyk.
3 stycznia 1919 r. wydano dekret regulujący funkcjonowanie stowarzyszeń w całej Polsce. Regulacje prawne były potrzebne, bo dzięki temu w II RP powstało i działało ponad 10 tys. takich instytucji.
Krótka, ale dramatyczna historia powstania chochołowskiego z 1846 r. to opowieść o bohaterstwie ludzi, którzy postanowili własnymi skromnymi siłami zrzucić jarzmo dysponującego zawodową armią zaborcy.
12 września 1919 r. do monachijskiej piwiarni Sterneckerbräu wszedł niepozorny, ubrany w wytarty prochowy płaszcz szczupły mężczyzna. Jego blada twarz kontrastowała z kruczoczarnymi włosami, mocno zaczesanymi na lewy bok.
Rosja wisi na cienkim włosie imperialnej przemocy, ale sami Rosjanie wiedzą najlepiej, jak szybko może się od byle powiewu historii przewrócić.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas