Materiał powstał we współpracy z ENEL X
Minął rok od wywołanych agresją Rosji na Ukrainę turbulencji na rynku surowców energetycznych. Wiążą się one z nowymi wyzwaniami dla uczestników rynku elektroenergetycznego. Jak państwo odpowiadają na te wyzwania?
Działamy na rynku od 2017 roku. To był czas dość dynamicznego rozwoju usług Demand Side Response (DSR), które są bardzo potrzebne dla efektywnego funkcjonowania systemu energetycznego. Obecne programy polegają na utrzymywaniu rezerw mocy i redukcji zapotrzebowania w momencie, kiedy w systemie brakuje mocy wytwórczych.
W tym czasie rozwinęliśmy działalność polegającą na oferowaniu klientom atrakcyjnego wynagrodzenia za udział w tych usługach w ramach Programu Gwarantowanego DSR, a od 2021 roku DSR na rynku mocy. Okres wejścia na rynek mocy był trudny ze względu na pandemię, a potem kryzys związany z cenami i dostępnością paliw i energii, zerwaniem łańcuchów dostaw.
Mimo początkowych obaw naszym klientom udaje się odnaleźć w tej sytuacji. Zyskujemy w ostatnich latach około 100 nowych odbiorców rocznie, którzy chcą zarabiać na gotowości do redukcji w razie zagrożenia blackoutem. Z drugiej strony mimo pandemii i kryzysu większość odbiorców przemysłowych utrzymało produkcję i w razie potrzeby może wspomóc system energetyczny. Chociażby w zeszłym roku był ogłoszony przez PSE pierwszy na rynku mocy okres zagrożenia związany z dostępnością paliw i problemy z dyspozycyjnością elektrowni konwencjonalnych w okresie niskiej dostępności źródeł OZE. Nasi klienci wykonali redukcję łącznie prawie 450 megawatów, co przyczyniło się do przywrócenia operatorowi bezpiecznych rezerw mocy. Do tej pory, przez sześć lat, wykonaliśmy już 70 skutecznych testów poszczególnych portfeli (mamy ich obecnie 14) z reguły w okresach, w których rezerwy mocy są niskie, także skuteczność realizacji usługi DSR praktycznie się sprawdza.