Pochopny kontrakt można podważyć

Umowa podpisana przez osobę w stanie wyłączającym świadome lub swobodne podejmowanie decyzji i wyrażenie woli jest nieważna

Publikacja: 29.07.2010 05:10

Pochopny kontrakt można podważyć

Foto: www.sxc.hu

[b]Sąd Najwyższy w wyroku z 27 lipca 2010 r. (sygn. III CSK 147/10)[/b] uznał, że osoba znajdująca się w stanie niepozwalającym na świadome podjęcie decyzji nie ma także możliwości swobodnego jej podjęcia.

[srodtytul]Mąż nie godził się na kredyt [/srodtytul]

Przyczyną sporu w tej sprawie była notarialna umowa o podział majątku dorobkowego Elżbiety W. i Zdzisława W. Są oni małżeństwem od 1986 r. Mają dwoje dorosłych dzieci. Małżonkowie mieszkali w domu jednorodzinnym w sąsiedztwie Zofii i Józefa K. – siostry i szwagra Zdzisława W. Utrzymywali z nimi bliskie kontakty rodzinne. Józef K. i Zdzisław W. byli też wspólnikami spółki z o.o., prowadzącej firmę transportową.

Sytuacja zmieniła się w 2004 r., po śmierci Zofii K. Mąż zarzucał Elżbiecie W., że zdradza go ze szwagrem. Elżbieta W. zaprzeczała, ale w związku z tymi zarzutami pogorszyły się także jej relacje z dziećmi, które stanęły po stronie ojca.

Elżbieta W. chciała kupić mieszkanie i wyprowadzić się ze wspólnego domu. Nie mogła uzyskać kredytu, ponieważ bank żądał zgody męża na jego zaciągnięcie, a ten udzielić jej nie chciał. Zwróciła się o pomoc do Józefa K. Ostatecznie ustalono, że małżonkowie zawrą umowę majątkową małżeńską (intercyzę) wprowadzającą rozdzielność, co pozwoli Elżbiecie W. uzyskać kredyt, jako że zgoda męża nie będzie już jej potrzebna.

[srodtytul]Płakał także notariusz [/srodtytul]

W uzgodnieniu miejsca i czasu podpisania intercyzy pośredniczył Józef K. Elżbieta W. miała tylko stawić się u notariusza i ją podpisać. Podczas spotkania w kancelarii notarialnej ujawniły się emocje i wzajemne pretensje. Płakali wszyscy obecni, w tym notariusz. Okazało się, że oprócz intercyzy przygotowana została też umowa o podział majątku wspólnego, o której wcześniej – jak ustalił potem sąd – Elżbieta W. nie wiedziała. Tłumaczyła, że podpisała ją pod wpływem emocji, w stanie wzburzenia i smutku wyłączającego możliwość logicznego rozumowania i przeanalizowania warunków umowy. Chciała jak najszybciej opuścić kancelarię.

Umowa o podział była taka, że mąż przejmuje własność działki z domem mieszkalnym i udziały we wspomnianej spółce z o.o., czyli praktycznie cały majątek dorobkowy. Zdzisław W. zobowiązał się do wypłacenia żonie kwoty równej 10 proc. wartości rynkowej działki z domem, pod warunkiem że ją sprzeda. Zobowiązania do sprzedaży nie było. W umowie zastrzeżono natomiast, że owa kwota wyczerpuje wszystkie roszczenia żony z tytułu udziału w majątku wspólnym i że nie będzie ona zgłaszać innych pretensji z tego tytułu.

Elżbieta W. wystąpiła do sądu przeciwko mężowi o ustalenie nieważności umowy o podział. Powoływała się na art. 189 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=67422EE463620593239AFA1C12F30B06?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link] pozwalający każdemu, kto ma w tym interes prawny, żądać ustalania istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa oraz na art. 82 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=C0FFA585F81BC7CCA9D7DF30D280748C?id=70928]kodeksu cywilnego[/link].

[srodtytul]Ograniczona świadomośc[/srodtytul]

Sąd I instancji uznał, że Elżbieta W. miała w chwili podpisywania umowy o podziale majątku dorobkowego zniesioną możliwość działania z rozeznaniem. Ustalił, że umowa ta, stosownie do art. 82 k.c., jest wskutek tego nieważna. Sąd II instancji zaakceptował ten werdykt. Sądy oparły się w kwestii oceny stanu psychicznego Elżbiety W. w chwili podpisywania umowy o podział na opinii biegłego psychiatry.

Sąd II instancji uznał dodatkowo, że ta umowa, jako rażąco dla Elżbiety W. krzywdząca, jest nieważna także w świetle art. 58 k.c., ze względu na jej niezgodność z zasadami współżycia społecznego.

Na podstawie tego wyroku Elżbieta W. uzyskała wpis swej współwłasności w księdze wieczystej nieruchomości i wystąpiła do sądu o podział majątku wspólnego, ale postępowanie w tej sprawie sąd zawiesił do czasu rozpatrzenia skargi kasacyjnej wniesionej przez Zdzisława W.

W skardze kasacyjnej zarzucił on przede wszystkim naruszenie art. 189 k.p.c. oraz art. 82 i 58 § 2 k.c.

SN oddalił tę skargę. Sędzia Dariusz Zawistowski wyjaśnił m.in., że dla stwierdzenia nieważności oświadczenia nie ma większego znaczenia, czy wystąpiły oba stany wyłączające świadome lub swobodne podjęcie decyzji wskazane w art. 82 k.c. Sytuacje te mogą być zresztą płynne. Zaznaczył przy tym, że kwestia ta należy do ustaleń faktycznych, a te są dla SN wiążące.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 58 § 2 k.c., sędzia przyznał, że sąd w tej sprawie nie wskazał, jaka zasada współżycia społecznego została naruszona. Wystarczy jednak do jej ustalenia wskazanie powodów naruszenia.

SN nie miał też wątpliwości, że – wbrew twierdzeniom skargi kasacyjnej – Elżbieta W. miała interes prawny w ustaleniu nieważności kwestionowanej umowy.

[ramka]

[b]Oświadczenie woli nieważne[/b]

W myśl art 82 k.c. oświadczenie woli złożone przez osobę, która z jakichkolwiek powodów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, jest nieważne. Wyjaśnia się też w nim, że dotyczy to w szczególności choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego albo innego, chociażby przemijającego, zaburzenia czynności psychicznych. [/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=i.lewandowska@rp.pl]i.lewandowska@rp.pl[/mail][/i]

Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce