Przedawnienie w sprawach frankowych – nie ma się czego obawiać

Pełnomocnicy banków zdają się zapominać, że podnosząc w procesach zarzuty przedawnienia, mogą przyczynić się do zwycięstwa kredytobiorców.

Aktualizacja: 08.02.2020 16:40 Publikacja: 08.02.2020 00:01

Przedawnienie w sprawach frankowych – nie ma się czego obawiać

Foto: Adobe Stock

Szczyt popularności kredytów frankowych przypadł na lata 2006 –2009. Zasadne pozostają więc wątpliwości kredytobiorców, jakie przysługują im roszczenia. Pamiętać jednak należy o podstawowej zasadzie z tym związanej: przedawnienie dotyczy wyłącznie roszczeń majątkowych. Żądanie ustalenia nieważności umowy (lub niezwiązania poszczególnymi jej postanowieniami) jako takie nie ulega więc przedawnieniu, gdyż nie stanowi ono roszczenia w ścisłym znaczeniu tego pojęcia. Przedawniać mogą się jedynie roszczenia majątkowe idące za nieważnością. Tutaj również należy być spokojnym: termin przedawnienia dla każdej z wypłaconych rat biegnie niezależnie od pozostałych. Każda należność wpłacona przed mniej niż dziesięciu laty pozostaje możliwa do odzyskania. Termin przedawnienia wpływa więc nie na samoistnienie roszczenia, lecz tylko na wysokość żądania. Bez znaczenia pozostaje również fakt spłacenia kredytu, o ile nie nastąpiło to ponad dziesięć lat temu.

Pozostało 83% artykułu

BLACK WEEKS

Aż dwa lata dostępu do PRO.RP.PL za 899 zł
Zyskaj dostęp do raportów, analiz i komentarzy niezbędnych w codziennej pracy każdego PROfesjonalisty.
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Policjant zginął z rąk kolegi – ta tragedia ma drugie dno
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej