Michał Romanowski, Piotr Haiduk: Bank jak ślepy kasjer - o realizacji gwarancji w dobie Covid-19

Spowodowane pandemią spowolnienie gospodarki postawiło wiele spółek w trudnej sytuacji ekonomicznej, zmuszając je do walki o przetrwanie. Warto więc, by wobec wyjątkowych okoliczności przedsiębiorcy przypomnieli sobie o istnieniu wyjątkowych środków prawnych.

Publikacja: 29.04.2020 07:10

Michał Romanowski, Piotr Haiduk: Bank jak ślepy kasjer - o realizacji gwarancji w dobie Covid-19

Foto: Adobestock

Żyjemy w ciekawych czasach. Pandemia koronawirusa oraz związana z nią legislacja i środki ostrożności nagle zmieniły rzeczywistość w sposób, jakiego nie mogliśmy się spodziewać. Patrząc na obecną sytuację, można zrozumieć, dlaczego „obyś żył w ciekawych czasach" miało być chińskim przekleństwem, a nie życzeniem interesujących doświadczeń.

Covid-19 wymusza zmiany we wszystkich dziedzinach życia. Musimy się do nich zaadaptować. W dziedzinie prawa adaptacja polega nie tylko na stanowieniu nowego, „kryzysowego" prawa. Polega także na sięgnięciu po instytucje prawne, które przewidziane są na sytuacje nadzwyczajne i których nie wykorzystujemy w zwykłym życiu na co dzień.

Przerzucanie ryzyka

Jednym ze stosunków prawnych, na który należy obecnie spoglądać przez pryzmat istniejących wyjątkowych okoliczności, jest stosunek gwarancji bankowej. Jest to stosunek o tyle wyjątkowy, że typowo powstanie odpowiedzialności gwarancyjnej banku wiąże się z istnieniem „trójkąta" stosunków prawnych. Bank, udzielając gwarancji, zobowiązuje się wobec beneficjenta gwarancji, że wypłaci mu określoną kwotę, gdy zajdzie pewne zdarzenie (zazwyczaj gdy nie zostanie wykonane zabezpieczane zobowiązanie pieniężne). Jednocześnie udzielenie gwarancji zazwyczaj jest wynikiem zawarcia umowy zlecenia gwarancji między zlecającym a bankiem-gwarantem.

Czytaj też: Co daje firmie gwarancja bankowa

Gospodarczym celem gwarancji bankowej (determinującym także społeczno-gospodarcze przeznaczenie tego prawa w rozumieniu art. 5 kodeksu cywilnego) jest zatem przerzucenie na bank ryzyka dochodzenia roszczeń od dłużnika z tytułu wykonania zobowiązania, które podlega zabezpieczeniu.

Warunki wypłaty gwarancji mogą być różnie określone, ale z reguły są skonstruowane tak, aby chronić interesy banku. Bank nie ma zatem obowiązku badania na własną rękę, czy dłużnik faktycznie nie wykonał zobowiązania. Nie staje się też arbitrem między stronami stosunku podstawowego.

Nie oznacza to jednak, że zgłoszenie przez beneficjenta gwarancji żądania wypłaty w sposób formalnie poprawny musi zawsze bezwzględnie zobowiązywać bank do dokonania wypłaty. Zarówno polska doktryna prawa, jak i sądownictwo powszechnie dopuszczają możliwość uchylenia się przez bank od wypłaty środków z gwarancji na podstawie koncepcji nadużycia gwarancji.

Nie sankcjonować niesprawiedliwości

W doktrynie wskazuje się, że zarzut nadużycia gwarancji może być wywiedziony z celu gwarancji (art. 65 § 2 k.c.) lub ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia tego prawa (art. 5 k.c.). Istotą zarzutu nadużycia gwarancji – niezależnie od tego, która z powyższych koncepcji zostanie przyjęta – jest prawo odmowy wypłaty środków z gwarancji, w przypadku gdy beneficjent żąda wypłaty pomimo oczywistego braku wymagalnego roszczenia zabezpieczonego gwarancją (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 25 stycznia 1995 r., III CRN 70/94; uchwała pełnego składu Izby Cywilnej z 28 kwietnia 1995 r., III CZP 166/94). Takie żądanie jest bowiem sprzeczne z przeznaczeniem (gospodarczym celem) gwarancji bankowej, którym jest zabezpieczenie wykonania zobowiązań, które faktycznie istnieją.

Dopuszczalność podnoszenia zarzutu nadużycia gwarancji stanowi próbę wyważenia interesów beneficjenta, banku i zleceniodawcy (dłużnika ze stosunku podstawowego). Przesłanki podniesienia zarzutu nadużycia gwarancji muszą więc ważyć ochronę banku (przed koniecznością badania przesłanek materialnych), funkcję gospodarczą gwarancji (pewność zaspokojenia beneficjenta) oraz ochronę zleceniodawcy gwarancji przed nieuprawnioną wypłatą. Dla wyważenia tych wartości możliwość skorzystania z zarzutu nadużycia gwarancji uzależniono od zaistnienia przesłanki oczywistości nadużycia.

Oczywistość nadużycia gwarancji zachodzi wtedy, gdy rozsądny uczestnik obrotu nie ma wątpliwości, że nie zaszły wskazywane przez beneficjenta okoliczności, a ustalenie takiego stanu rzeczy nie wymaga prowadzenia dodatkowych ustaleń (np. zwracania się o dokumenty czy oświadczenia stron). Takie ujęcie „oczywistości" nadużycia powoduje, że bank nadal chroniony jest przed koniecznością rozstrzygania sporu co do istnienia roszczenia między zleceniodawcą a beneficjentem gwarancji. Jednocześnie nie dochodzi do pokrzywdzenia zleceniodawcy (dłużnika ze stosunku podstawowego) w jaskrawych przypadkach bezpodstawnego żądania wypłaty gwarancji. Nie dochodzi też do pokrzywdzenia beneficjenta, skoro beneficjent taki swoich uprawnień w oczywisty sposób nadużył.

Jak można zatem zauważyć, konstrukcja nadużycia gwarancji ma charakter wyjątkowy. Zarezerwowana jest dla przeciwstawiania się oczywistym przypadkom nieuczciwego działania beneficjenta gwarancji. Na co dzień nie znajduje ona często zastosowania w obrocie.

W nadzwyczajnych warunkach pandemii koronawirusa warto jednak, by banki konstrukcję tę miały na uwadze. Spowodowane pandemią spowolnienie gospodarki postawiło wiele spółek w trudnej sytuacji ekonomicznej, zmuszającej je do walki o przetrwanie. Zarządzający niektórymi z tych spółek mogą stwierdzić, że „cel uświęca środki" i posłużyć się nawet nieuczciwymi środkami, takimi jak bezpodstawne skorzystanie z gwarancji, by tylko uratować płynność. Bank swoim działaniem nie może jednak uświęcać środków podejmowanych nieuczciwie i sprzecznie z celem gwarancji.

Wyjątkowe środki na wyjątkowe czasy

Pandemia koronawirusa oraz związana z nią legislacja zmieniły też wiele stosunków cywilnoprawnych. Niektóre ze zobowiązań stały się na skutek obowiązujących przepisów niewykonalne, inne uległy przekształceniom. Przykładowo, jeżeli zobowiązaniem wynajmującego było udostępnienie lokalu nadającego się do prowadzenia w nim określonej działalności usługowej np. fryzjerskiej (umówiony użytek), to obecnie wykonanie tego świadczenia zgodnie z jego celem jest niemożliwe, w świetle zakazu prowadzenia działalności usługowej (art. 475 k.c.). Wynajmujący nie może w tej sytuacji żądać spełnienia przez najemcę świadczenia wzajemnego, czyli zapłaty czynszu oraz innych opłat (art. 495 § 1 k.c.).

W szczególnej sytuacji znajdują się natomiast najemcy (dzierżawcy lub używający na innej podstawie) lokali położonych w obiektach handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 mkw.

Zgodnie z dodanym do tzw. specustawy (ustawa z 2 marca 2020 o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem oraz zwalczaniem Covid-19) art. 15ze, wzajemne zobowiązania stron umów, na mocy których oddawana jest do używania przestrzeń w tych obiektach handlowych, wygasają na czas zakazu handlu. W konsekwencji w tym okresie nie powstaje obowiązek zapłaty czynszu oraz innych opłat wynikających z takich umów. Jednocześnie to właśnie zapłata czynszu oraz innych opłat (eksploatacyjnych) jest z reguły zabezpieczona gwarancjami bankowymi.

Wymienione okoliczności wynikają wprost z przepisów prawa oraz faktów znanych powszechnie. Wobec tego znać je musi również bank-gwarant jako profesjonalny uczestnik obrotu. Z tego właśnie powodu bank powinien zwracać szczególną uwagę na żądania wypłaty gwarancji składane ze względu na niewykonanie roszczeń przez najemców powstałych w okresie pandemii. Jest bowiem możliwe, że roszczenia te nie powstały ze względu na okoliczności związane z pandemią – jak ma to miejsce w szczególności przypadku roszczeń o czynsze za lokale w galeriach handlowych. Jeżeli natomiast zleceniodawcy gwarancji (najemcy) uznają, że z powodu pandemii roszczenia zabezpieczone gwarancją nie mogły powstać, powinni zwrócić na tę okoliczność uwagę banku, powołując przy tym przepisy oraz fakty powszechnie znane uczestnikom obrotu.

Podstawą dla udzielenia przez bank gwarancji zazwyczaj jest stosunek (umowa) zlecenia gwarancji, wiążący zleceniodawcę z bankiem. Treścią tego stosunku jest zobowiązanie banku do wystawienia gwarancji bankowej i wypłaty beneficjentowi kwot na wypadek zajścia określonych okoliczności (typowo niewykonania przez zleceniodawcę jego zobowiązania). Wobec tego wypłata przez bank kwot gwarancji pomimo oczywistej niezasadności żądania beneficjenta może stanowić naruszenie zobowiązania banku względem zleceniodawcy gwarancji, skoro bank mógł uchylić się od tej wypłaty z powołaniem na nadużycie gwarancji. To natomiast otwierać może drogę do dochodzenia przez zleceniodawcę roszczeń odszkodowawczych lub do bronienia się przed roszczeniem regresowym banku.

Wobec wyjątkowych okoliczności warto więc, by podmioty gospodarcze przypomniały sobie o istnieniu wyjątkowych środków prawnych.

Michał Romanowski jest prof. dr. hab., a Piotr Haiduk adwokatem w kancelarii Romanowski i Wspólnicy.

Współautorem tekstu jest również Aleksander Orzeł, aplikant radcowski we wspomnianej kancelarii

Żyjemy w ciekawych czasach. Pandemia koronawirusa oraz związana z nią legislacja i środki ostrożności nagle zmieniły rzeczywistość w sposób, jakiego nie mogliśmy się spodziewać. Patrząc na obecną sytuację, można zrozumieć, dlaczego „obyś żył w ciekawych czasach" miało być chińskim przekleństwem, a nie życzeniem interesujących doświadczeń.

Covid-19 wymusza zmiany we wszystkich dziedzinach życia. Musimy się do nich zaadaptować. W dziedzinie prawa adaptacja polega nie tylko na stanowieniu nowego, „kryzysowego" prawa. Polega także na sięgnięciu po instytucje prawne, które przewidziane są na sytuacje nadzwyczajne i których nie wykorzystujemy w zwykłym życiu na co dzień.

Pozostało 92% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?