Aktualizacja: 23.02.2025 11:37 Publikacja: 09.11.2024 11:39
Powstaje pytanie, dlaczego, mimo wspaniałych protestów obywatelskich i niezwykle ofiarnych aczkolwiek nielicznych postaw sędziów mistyfikacja z prawem była w ogóle możliwa?
Foto: Adobe Stock
Antoni Macierewicz nam pokazał kiedyś jak zwyciężać mamy, a teraz - przy chichocie historii - jak nami manipulować. Wyciągnijmy z tego wnioski. Pokazał on jak zamienić mistyfikację w efektywny oręż polityczny. Co zrobił z katastrofą Smoleńską to już wiemy w pełni. Z punktu widzenia oddziaływania społeczno-politycznego on i jego mocodawcy osiągnęli sukces. To sukces ogromny – dwukrotne zwycięskie wybory i utrzymanie wywołania skrajnego podziału Polaków, podtrzymującego ten żywot polityczny. Tak zwana podkomisja Macierewicza nie miała w ogóle na celu wyjaśniania tej katastrofy - miała na celu zdobycie władzy. Jak nie wiadomo o co chodzi, to nie tylko chodzi o pieniądze, chodzi jeszcze o seks i o władzę. W każdym z tych przypadków, często łączonych, chodzi o to, iż na powierzchni nie widać tego prawdziwego celu. Z kolei ta sytuacja powoduje ogromne możliwości udanych manipulacji. Pozwala na używanie środków, które na pozór nic nie mają wspólnego z pożądanym celem, wręcz odwrotnie. Jednak w perfidny sposób umożliwiają jego realizację. Przyjaciel domu tylko pomaga, przecież nie po to, by uwieść żonę przyjaciela?
Wydawanie orzeczeń to nie rozwiązywanie abstrakcyjnych kazusów, ale i dawanie odpowiedzi na fundamentalne pytanie o to, co jest zakazane, a co dozwolone. A po orzeczeniu SN w sprawie wypadku na Sokratesa można odnieść wrażenie, że pieszy wchodząc na pasy musi się liczyć ze wszystkim.
W toku postępowania karnego ofiary mogą często czuć się sprowadzone jedynie do roli świadków, a ich emocje i sytuacja są lekceważone. Uważam to za niedopuszczalne i wymagające zmian.
Dla wnioskodawców ubiegających się o opinie zabezpieczające kluczowe jest, aby cel powołania do życia, a następnie funkcjonowania fundacji rodzinnej był zgodny z tym, który przyświecał środowisku firm rodzinnych – zapewnieniu ciągłości i trwałości funkcjonowania majątku firmowego i rodzinnego.
AI Act wymaga rozwijania kompetencji osób tworzących i korzystających z systemów sztucznej inteligencji. Kluczowe jest tu ewolucyjne podejście.
Komisja Wenecka „zbłądziła w ostatnich opiniach w sprawie Polski”, „przedkładając formalną legalność nad merytoryczną niezależność sędziów”. A tak w ogóle to ona „zdaje się nie zdawać sobie sprawy, że legalność jest obecnie modnym listkiem figowym, za którym ukrywa się autokracja”. Ta legalność to nic innego jak praworządność właśnie.
Komisja Wenecka „zbłądziła w ostatnich opiniach w sprawie Polski”, „przedkładając formalną legalność nad merytoryczną niezależność sędziów”. A tak w ogóle to ona „zdaje się nie zdawać sobie sprawy, że legalność jest obecnie modnym listkiem figowym, za którym ukrywa się autokracja”. Ta legalność to nic innego jak praworządność właśnie.
Zgromadzenie wyborcze sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN wybrało w środę trzech kandydatów na prezesa. To z nich prezydent wybierze następcę prezes Joanny Lemańskiej, której druga kadencja kończy się za kilka dni.
Adam Strzembosz zostanie uhonorowany nagrodą przyznawaną przez Fundację Służby Rzeczypospolitej. Uroczysta ceremonia odbędzie się w czwartek w Sejmie.
Nie można przyjąć regulacji niejednoznacznie oceniającej skutki naruszenia praworządności, a jednocześnie wydłużającej niezasadnie czas odbudowy systemu. Ze szkodą dla wszystkich.
Orędownicy przywracania praworządności bez oglądania się na praworządność rozumianą inaczej, nie ustają w wyścigu o to, kto zaproponuje radykalniejsze rozwiązanie „problemu”.
Przygotowane projekty ustaw dotyczące statusu neosędziów to nie jest coś, na co czekałem. Są za delikatne i nie przecinają problemu. Pozostawienie neosędziów w polskich sądach to duży błąd, który nie pozwoli na moralne uzdrowienie sądownictwa – uważa sędzia Igor Tuleya.
Postępowanie dotyczące „ustrojowego zamachu stanu” byłoby trudne do prowadzenia nawet w umiarkowanie spokojnych czasach. Dzisiaj – przy wieloletniej destabilizacji prokuratury – to w ogóle trudne do wyobrażenia - uważa prokurator Michał Gabriel-Węglowski.
To jakieś kuriozum w przywracaniu praworządności. Sąd karny skazał obywatela za niezapłacenie podatku w sytuacji, gdy według Sejmu ten podatek jest niezgodny z Konstytucją.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas