Piotr Szymaniak: Co jest gorsze, tymczasowe aresztowanie 74-latki czy to, że wielu się to podoba?

Jeśli uznamy, że mataczyć może 74-letnia staruszka, to mataczyć może każdy. A wtedy w ogóle dajmy sobie spokój z określaniem ustawowo przesłanek tymczasowego aresztowania i kontroli ich przez sąd, tylko napiszmy w ustawie, że areszt stosuje się zawsze i w stosunku do każdego.

Publikacja: 13.08.2024 04:30

Piotr Szymaniak: Co jest gorsze, tymczasowe aresztowanie 74-latki czy to, że wielu się to podoba?

Foto: Adobe Stock

Przez ostatnie trzy lata Jacek Jaworek był chyba najbardziej poszukiwanym polskim mordercą, a sprawa zabójstwa w Borowcach kładzie się cieniem na działania organów ścigania. Raz, że do niego w ogóle doszło, pomimo że rodzina zgłaszała na policję zagrożenie ze strony agresywnego Jaworka. Dwa, że pomimo wystawienia europejskiego nakazu aresztowania czy zaangażowania Interpolu nie udało się go schwytać. W ten sposób Jaworek stał się bohaterem memów, występując jako zwycięzca międzynarodowych mistrzostw świata w chowanego, choć jako żywo to raczej policja powinna stać się przedmiotem prześmiewczych żartów internautów. 

Zwłaszcza jeśli się okaże, że potrójny morderca ukrywał się pod jej nosem. Bo możliwe, że cały czas przebywał w leżącym niedaleko miejsca zbrodni domu swojej ciotki. A to byłaby już kompromitacja pełną gębą. 

Czytaj więcej

Tymczasowe aresztowanie do reformy. Co mówią o niej eksperci?

Areszt dla ciotki Jacka Jaworka. Dlaczego sądy tak łatwo zgadzają się na tymczasowe aresztowanie?

Jak już Jacek Jaworek postanowił zakończyć trwające tak długo poszukiwania, strzelając sobie w głowę w miejscu publicznym, organy ścigania przystąpiły do działania. A jako że ukrywanie osoby podejrzewanej o popełnienie przestępstwa samo w sobie jest oczywiście przestępstwem, to prokuratura nie poprzestała na postawieniu zarzutów, ale od razu zawnioskowała o zastosowanie aresztu tymczasowego wobec 74-letniej ciotki Jaworka. Powód? Obawa przed matactwem. I sąd taką argumentację kupił. 

Jeśli 74-lenia kobiecina żyjąca w jakiejś maleńkiej wiosce jest w stanie wodzić za nos organy ścigania do tego stopnia, że w ocenie tak sądu, jak i prokuratury niezbędne jest jej wsadzenia na czas postępowania za kraty, to niestety, ale nie świadczy to wcale o demiurgicznych zdolnościach oskarżonej, lecz raczej wiele mówi o polskich organach ścigania i wymiarze sprawiedliwości.

To system, w którym prokurator, jeśli zawnioskuje o tymczasowy areszt, ma ponad 95-proc. pewność, że sąd mu go przyklepie. Nie trzeba nawet się specjalnie wysilać, by uprawdopodobnić ryzyko ucieczki czy matactwa. Często wystarczy samo zagrożenie wysoką karą. Powie ktoś, że jeszcze musi być przecież wysokie prawdopodobieństwo, że taka osoba w ogóle przestępstwo popełniła. No, niby tak, ale to też pod warunkiem, że sędzia w ogóle spojrzy do akt, by się przekonać, czy rzeczywiście są w nich te dowody, które prokurator opisał we wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania... 

W Polsce nie przyjęło się ani domniemanie niewinności, ani to, że tymczasowe aresztowania to nie jest kara

Nie twierdzę oczywiście, że tak było w przypadku ciotki Jacka Jaworka. Być może zebrane dowody świadczą niezbicie o jej winie. Jeśli tak, to powinna zostać przez sąd skazana. Ale opierając się na przekazach medialnych, nie dostrzegam żadnych powodów, by nie mogła odpowiadać z wolnej stopy.

Pamiętajmy, że przysługuje jej domniemanie niewinności (dla niewtajemniczonych: to takie prawo, z którego ludzie sami bardzo lubią korzystać, jednocześnie uważając, że nie przysługuje ono tym, kogo nie lubimy, z kim się nie zgadzamy lub kogo zwyczajnie nie znamy). 

Natomiast jeśli uznamy, że mataczyć może 74-letnia staruszka, to mataczyć może w zasadzie każdy. A wtedy w ogóle dajmy sobie spokój z określaniem ustawowo przesłanek tymczasowego aresztowania i kontroli ich przez sąd, tylko napiszmy w ustawie, że tymczasowe aresztowania stosuje się zawsze i w stosunku do każdego.

Obserwując komentarze internautów w serwisach społecznościowych, po raz kolejny można zauważyć, że w Polsce nie przyjęło się ani domniemanie niewinności, ani to, że tymczasowe aresztowanie to nie jest kara. Chyba więc rację miał sędzia Michał Laskowski, który niedawno mówił na łamach „Rzeczpospolitej”, że owszem, prokurator wnioskuje o areszt, sędzia przyklepuje, ale opinia publiczna tego oczekuje. 

Czytaj więcej

Sędzia Laskowski: Tymczasowe aresztowanie? Prokurator wnioskuje, sędzia przyklepuje

Przez ostatnie trzy lata Jacek Jaworek był chyba najbardziej poszukiwanym polskim mordercą, a sprawa zabójstwa w Borowcach kładzie się cieniem na działania organów ścigania. Raz, że do niego w ogóle doszło, pomimo że rodzina zgłaszała na policję zagrożenie ze strony agresywnego Jaworka. Dwa, że pomimo wystawienia europejskiego nakazu aresztowania czy zaangażowania Interpolu nie udało się go schwytać. W ten sposób Jaworek stał się bohaterem memów, występując jako zwycięzca międzynarodowych mistrzostw świata w chowanego, choć jako żywo to raczej policja powinna stać się przedmiotem prześmiewczych żartów internautów. 

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Konflikt o praworządność znowu się rozkręca. Prezydent, premier i kontrasygnata
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Tusk zawęża pole bitwy z tzw. neosędziami. Ale opór i tak będzie
Opinie Prawne
Gutowski, Kardas: Projekt Bodnara? Wątpliwy konstytucyjnie rewanżyzm ws. neosędziów
Opinie Prawne
Isański, Kozłowski: PKW jak NSA? Fasady zamiast prawa
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Wytyczne dla praworządności. Przewidywałem, że tak będzie
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Słowa Donalda Tuska o SN i prezes Manowskiej są atomowe