Proces z powództwa Donalda Tuska rozpoczął się w pod koniec listopada 2024 r. Premier domagał się od Tomasza Sakiewicza i jego wydawnictwa po 100 tys. zł odszkodowania oraz publikacji przeprosin w mediach tradycyjnych i społecznościowych. Sąd orzekł, że w ciągu 7 dni od uprawomocnienia wyroku przeprosiny dla Donalda Tuska mają być opublikowane na internetowej stronie „Gazety Polskiej”, a w ciągu 14 dni – na okładce tygodnika. Przy czym wyrok jest nieprawomocny i pełnomocnik pozwanych zapowiedział apelację.
Sąd: Donald Tusk miał się skojarzyć czytelnikom z okupantem
Jak informuje Polskie Radio, sędzia Rafał Wagner podkreślił, że sąd nie miał wątpliwości, iż powód Donald Tusk przedstawiony na okładce na wzór Adolfa Hitlera, miał czytelnikom "skojarzyć się z okupantem", który prześladował Polaków i dążył do unicestwienia Polski. - Pozwani w toku postępowania dużo mówili o zaciśniętej pięści, o symbolu lewicowego sprzeciwu, wąsiku Charliego Chaplina, zakonie krzyżackim. Jednak wykorzystany zbiór symboli: wyciągnięta ręka, wąsik i zawołanie „gott mit uns” w Polsce w XXI wieku jednoznacznie kojarzą się z Hitlerem i nazistowskim okupantem i nie zmienią tego historyczne wywody pozwanych – mówił sędzia Wagner.
Sędzia wskazał, że przyznane prasie nieograniczone prawo do obrażania i świadomego poniżania powoduje efekt mrożący, bo osoba wyrażająca swoje poglądy będzie negatywnie przedstawiana w mediach. Wywołuje też negatywne emocje, które doprowadziły do zabójstwa Pawła Adamowicza.
- Schemat działania jest prosty, sprawdzony w historii świata. Polega na przypisaniu najgorszych cech przeciwnikowi sporu, jego odhumanizowaniu, a następnie wypchnięciu ze społeczeństwa. Jak powtarzał zmarły Marian Turski, Auschwitz nie spadło z nieba. Nie możemy być my, sędziowie, prawnicy, dziennikarze, politycy tu i teraz obojętni. To co na początku niektórym wydaje się śmieszne, na końcu, gdy jest już za późno, okazuje się tragiczne – podkreślił sędzia Rafał Wagner.
Czytaj więcej
Lider Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk, pozwał „Gazetę Polską Codziennie” oraz jej redaktora naczelnego, Tomasza Sakiewicza, za okładkę, na której przedstawiono go z literą „Z” na czole - informuje branżowy portal wirtualnemedia.pl.