Marek Kobylański: Na drogach będzie chaos

Nowy system poboru opłat za przejazd e-TOLL już za chwilę ma całkowicie zastąpić dotychczasowy via-TOLL. Miało być lepiej, ale niestety sprawa dobrze nie wygląda.

Aktualizacja: 29.09.2021 10:06 Publikacja: 28.09.2021 18:43

Marek Kobylański: Na drogach będzie chaos

Foto: Fotorzepa / Marta Bogacz

Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych poinformowało, że z powodu pojawiających się licznych błędów podczas procesu rejestracji, w nowym systemie poboru opłaty e-TOLL zarejestrowało się zaledwie 25 proc. potencjalnych użytkowników.

Co innego chwilowa awaria systemu informatycznego. To zdarza się nie tylko podmiotom publicznym, ale chociażby bankom. Ale to, że w systemie do poboru opłat nie wszyscy mogą się na czas zarejestrować, to zupełnie inna sprawa. Przedstawiciele administracji państwowej mówią zupełnie innym językiem niż przedstawiciele przewoźników. Słychać to było np. podczas posiedzenia sejmowej podkomisji ds. transportu drogowego jeszcze 17 września. Szefowa Krajowej Administracji Skarbowej twierdziła, że wszystko jest gotowe, i wspominała tylko o drobnych niedociągnięciach. Z kolei przedstawiciel przewoźników mówił m.in. o tym, że system się zawiesza i brakuje urządzeń do jego obsługi, a aplikacja jest skomplikowana. Oczywiście lepiej, żeby 1 października rzeczywiście doszło ewentualnie tylko do drobnych niedociągnięć, a nie poważnej niewydolności, systemu.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
9zł za pierwszy miesiąc.

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
9 zł pierwszy miesiąc, a potem 39 zł/msc
Opinie Prawne
Mariusz Ulman: Co zrobić z neosędziami, czyli jednak muchomorki, słoneczka i żabki
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Sezon partnerstwa fiskusa z podatnikiem to sezon wyborczy
Opinie Prawne
Pietryga: Tusk nie zatrzyma globalizacji, ale Chińczyków i Turków zatrzymać może
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sztab Rafała Trzaskowskiego wszedł na minę
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Tę opinię rzecznika TSUE Adam Bodnar musi uważnie przeczytać